Kolejna kandydatka na wójta gminy Gniezno. Natalia Jabłońska zaprezentowała swój program

Jest czwarta kandydatka na Wójta Gminy Gniezno. Natalia Jabłońska, bo to o niej mowa, mieszka w Jankowie Dolnym i wystawia kandydatów z KWW w nadchodzących wyborach samorządowych. Co oferuje?

- Jestem człowiekiem służby – od zawsze lubiłam działać dla dobra publicznego. Nie znoszę ponurych absurdów, którymi uporczywie zadręczają nas nieuczciwi i niekompetentni “ludzie władzy”. W wielkopolskim urzędzie skarbowym przeraził mnie tumiwisizm kierownictwa, przy równoczesnym promowaniu “biernych, miernych ale wiernych”. W reakcji założyłam związki zawodowe NSZZ Solidarność. Sama zrezygnowałam z dobrze płatnej pracy w międzynarodowych korporacjach, gdyż mierził mnie wszechobecny tam “wyścig szczurów” – lokalnych niewolników opłacanych przez zagraniczne koncerny, w zamian za pomoc przy rabunkowej prywatyzacji resztek polskich przedsiębiorstw oraz konsultacje jak w białych rękawiczkach omijać opodatkowanie w Polsce – pisze o sobie kandydatka na swojej stronie internetowej.

Głównym celem kandydowania Jabłońskiej na urząd wójta jest chęć poprawienia warunków życia mieszkańcom jej okręgu, czyli Jankowa Dolnego i Jankówka oraz okolicznych miejscowości. Mieszkańcy bowiem od lat, zwłaszcza w okresie letnim borykają się z problemem… braku wody! Mówi się, że winna tego stanu jest spółdzielnia zapewniająca wodę położona w oddalonej o kilka kilometrów wsi, która od lat nie była remontowana, a jak podaje Natalia Jabłońska, rury doprowadzające wodę mają za mały przekrój, co powoduje częste braki wody podczas gdy jest ona bardzo potrzebna – latem. Choć obecna Wójt Gminy Gniezno, Maria Suplicka ma w planach wybudowanie przepompowni i oczyszczalni, to Jabłońska zauważa że jest to ogromy koszt dla gminy – bo ok 24 milionów, a dodatkowo nikt dokładnie nie wie, gdzie są rury doprowadzające wodę. Dlatego najpierw konieczne jest sprawdzenie tego i opracowanie planu. Jest to o tyle ważny temat, że zadaniem własnym gminy jest dostarczenie mieszkańcom wody pitnej.

Jabłońska otwarcie krytykuje też temat domniemanego inwestora terenów gminnych w Lulkowie. Jak podaje, dotychczas podpisany został zaledwie list intencyjny, nie ma żadnej wyceny gruntów, a jednocześnie od lat gmina inwestuje w tereny w Lulkowie – zmieniając plan zagospodarowania terenu, czy dociągnięcia tam wody, zresztą z niewydolnego już na ten moment źródła.

- Nie może być tak, aby gmina ponosiła koszty na uzbrajanie terenu, w sytuacji gdy nie ma dokładnej gwarancji, że teren zostanie nabyty

– podkreśliła kandydatka.

Kolejnym problemem, który chce rozwiązać kandydatka na wójta jest odór pochodzący z wysypiska w Lulkowie. Jak podaje, gmina przed laty za niewielką kwotę sprzedała Urbisowi teren pod wysypisko, jednocześnie nie przyniosło to korzyści mieszkańcom okolic, którzy często „częstowani” są przykrym zapachem. Kobieta otwarcie krytykuje też politykę gminy. Według niej konieczna będzie rozbudowa wysypiska, ale według niej, koszt tego zakupu powinien być większy niż poprzednim razem, a dodatkowo mieszkańcy okolicy powinni z tego tytułu otrzymać bonifikatę – np. niższą naliczoną kwotę za wywóz śmieci.

- Chciałabym niniejszym publicznie zachęcić pozostałych kandydatów na wójtów do odbycia debaty. Wiem, że Pani Butrymowicz taką zgodę wyraziła, natomiast zapraszam pozostałych kandydatów, bo same banery to nie jest wszystko

– dodała N. Jabłońska.