Przypomnijmy, że w październiku 2012, będąć do tego nieuprawnionym Wydział Dyscypliny Pomorskiego ZPN wydał interpretację przepisów nakazującą posiadanie przez wszystkich zawodników biorących udział w rozgrywkach posiadanie kart zdrowia wydanych przez lekarza sportowego. Przy czym Regulamin Rozgrywek zatwierdzony na cały sezon 2012/2013 mówił, że wystarczą badania wystawione przez lekarza. Wydział Dyscypliny pozwolił do końca rundy jesiennej grać na dotychczasowych zasadach, przy czym kierownikom drużyn "wlepiano" upomnienia (wydano ponad 150 takich kar). Wiosną 2013 karami za brak kart zdrowia od lekarza sportowego miały być już walkowery, co groziło masowymi wycofaniami klubów rozgrywek i całkowitym paraliżem w pomorskich ligach.
Zobacz: Ciąg dalszy parodii z kartami zdrowia dla piłkarzy z pomorskich drużyn
Komunikat, który przedstawił prezes Radosław Michalski, w sposób nie do końca zrozumiały, ale co najważniejsze, miejmy nadzieję ostatecznie, reguluje kwestię kart zdrowia zawodników. Od rundy wiosennej 2013 nie zmieniają się zasady, które obowiązywały na początku sezonu - tj. nie będą wymagane karty zdrowia od lekarza sportowego, wystarczą badania wykonane przez zwykłego lekarza, a w sytuacjach wyjątkowych przez felczera.
ZOBACZ: Protestem na cztery miesiące zablokowali pracę Pomorskiego Związku Piłki Nożnej
Komunikat należy odebrać jako przyznanie się do błędu związku, a działacze klubowi mogą już spać spokojnie. Szkoda tylko niepotrzebnego zamieszania, które zostało wprowadzone w trakcie rundy jesiennej. Pozostaje jeszcze niewyjaśniona kwestia ponad 150 kar, które niesłusznie wymierzono kierownikom drużyn.
Zobacz także: Podwyżki uderzą w najbiedniejsze pomorskie kluby piłkarskie
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?