Dwaj lotnicy wystartowali z Koślinki i lecieli do Koniecwałdu. Nie wiadomo, jaka była przyczyna tego, że motolotnia spadła. Nic nie wskazywało na to, by mieli kłopoty z maszyną. Przed każdym lotem motolotnie są skrupulatnie sprawdzane. Policjanci twierdzą, że prawdopodobnie pilot widząc, że maszyna spada, podjął próby skierowania jej w bajoro, by złagodzić skutki upadku. Otwarte były też spadochrony. Niestety, nie udało się uratować ani pilota, ani pasażera. Obaj mężczyźni zginęli. Na miejscu zdarzenia pracują funkcjonariusze policji oraz Państwowej Straży Pożarnej ze Sztumu. O wypadku powiadomiona została także komisja do badania wypadków lotniczych. Na razie wiadomo, że tuż po godzinie 17 przybyły na miejsce zdarzenia lekarz stwierdził zgon pilota i pasażera motolotni. Świadkowie wypadku są przesłuchiwani przez policję.
Zginęli najprawdopodobniej sztumianin Andrzej L. i jego znajomy z zagranicy.
echodnia Policyjne testy - jak przebiegają
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?