Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koronawirus. W Lasowicach Wielkich szyją maseczki dla szpitali [ZDJĘCIA]. Zaczął ŚDS i dołączył OREW

Radosław Konczyński
Maseczek ochronnych brakuje w całej Polsce. Wolontariusze chcą pomóc własnymi rękami i szyją je dla szpitali i innych placówek. Już około 500 masek przygotowali pracownicy Środowiskowego Domu Samopomocy w Lasowicach Wielkich oraz tamtejszego OREW.

Od kilku dni sporo mówi się o podobnych akcjach, ale w ŚDS w Lasowicach Wielkich szycie maseczek trwa już od 13 marca.

- Z zespołem ustaliliśmy, że będziemy szyć maski, bo nasi podopieczni przebywają w domach, nie mogą przychodzić do placówki, a my nie mamy co robić z czasem - trochę żartuje Anna Kosińska, kierownik ŚDS w Lasowicach Wielkich. A już całkiem poważnie dodaje: - Pomysł wziął się stąd, że mam siostrę pielęgniarkę, skarżyła się, że nie mogą bezpiecznie podchodzić do pacjenta. A my mamy maszyny, bo w ramach zajęć szyjemy różne rzeczy.

Akcję zainicjowały trzy osoby ze Środowiskowego Domu Samopomocy, a potem dołączyło pięć osób z Ośrodka Rehabilitacyjno-Edukacyjno-Wychowawczego w Lasowicach Wlk. Obie placówki prowadzi Fundacja Wróć.

- Pracujemy zdalnie z dziećmi, mamy trochę czasu, więc pomyśleliśmy, że też możemy pomóc. Mamy tylko nadzieję, że te maseczki się przydadzą - dodaje Anna Chmielewska, dyrektor OREW.

Panie i jeden pan szyją w rękawiczkach, maseczkę wkładają do sterylnego woreczka i pakują do kartonu. Od 13 do 20 marca uszyli ok. 500 maseczek. I nie zamierzają na tym poprzestać.

- Dostaliśmy wytyczne od pani Moniki Opitz z Żuławskiego Ośrodka Kultury w Nowym Dworze Gdańskim (tam też trwa taka akcja, przyp. red.), która konsultowała się z lekarzem w tej sprawie. Dostaliśmy pieniądze od dyrektora ośrodka kultury z gminy Malbork, od osób prywatnych, mamy materiał. Porównując "prototypy" z tym, co teraz szyjemy, widzimy dużą różnicę. Ta maseczka jest jednorazowa i wystarcza na 30 minut do kontaktu z pacjentem. Od poniedziałku będziemy szyć maski materiałowe, które będzie można stosować wielokrotnie - wyjaśnia Anna Kosińska.

Pierwsza partia maseczek z Lasowic Wlk. trafiła do szpitala w Tczewie, gdzie oddział wewnętrzny został przekształcony w zakaźny.

- Część maseczek przekażemy do pielęgniarek ze schroniska Przystań, a także do małego rodzinnego domu pomocy w Postolinie dla starszych osób. Z myślą o nich wszystkich zaczęliśmy to robić, ale jeśli będzie trzeba, to będziemy szyć i dla Malborka - zapewnia Anna Kosińska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto