Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koronawirus. W Malborku widać wzmożone środki ostrożności [ZDJĘCIA]. Limity klientów, dezynfekcja w MOPS, zmiana godzin pracy poczty

Radosław Konczyński
Fot. Radosław Konczyński
Poniedziałek to pierwszy dzień powszedni po wprowadzeniu stanu zagrożenia epidemicznego w Polsce. W Malborku widać duże środki ostrożności w urzędach, instytucjach, w niektórych małych placówkach handlowych, także na ulicach.

Podejście mieszkańców do utrudnień bywa, delikatnie to ujmując, różnorakie...
- Odwaliło im – to zasłyszany przez nas komentarz pod jednym ze sklepów w centrum. Reakcja na to, że wprowadzono telefoniczny system zamówień i odbioru towaru.

W opozycji do takich postaw jest też jednak, na szczęście, wiele zrozumienia dla zaistniałej sytuacji.
- Polski naród musi szybko dorosnąć do tych restrykcji. Bardzo dobrze, że są – powiedział nam z kolei jeden z przechodniów.

Życie z zagrożeniem koronawirusowym musi się jakoś toczyć. Choć rzeczywiście jest bardzo utrudnione. Na przykład zgodnie z zapowiedziami, główne wejście do Urzędu Miasta Malborka w poniedziałek było zamknięte. Tylko w wyjątkowo ważnych sprawach można było wejść drzwiami w tunelu po naciśnięciu przycisku do Straży Miejskiej.

Po drugiej stronie ulicy dostęp do Starostwa Powiatowego był swobodny, ale tam na dole działa m.in. bank, a w nim również weszły w życie środki ostrożności. Do sali obsługi wpuszczano niewielką liczbę osób, reszta musiała czekać na korytarzu w pewnej odległości od siebie. Podobną zasadę przyjęły również inne placówki bankowe, więc widok kolejek przed ich siedzibami był często spotykany.

Podobnie na poczcie - przy 17 Marca w sali obsługi od poniedziałku może przebywać tylko jedna osoba, pozostałe czekają na zewnątrz; skrócone też zostały godziny pracy – od poniedziałku do piątku - 9-15, w soboty - 9-12. Apteki pracują, ale jak już wiadomo, są limity osób w środku albo obsługa przez okienka.

Generalnie wszystkie urzędy administracji samorządowej i państwowej oraz ich jednostki organizacyjne apelują o to, by nie zjawiać się osobiście. Prosił o to również Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Malborku.

- Zaapelowaliśmy, żeby mieszkańcy zgłaszali się tylko z niezbędnymi sprawami. Natomiast realizowane są wypłaty świadczeń w formie gotówkowej, bo nie wszyscy mają konta. Stworzyliśmy więc dwa stanowiska przy wejściu, gdzie jest dwóch pracowników w maseczkach, rękawiczkach, dysponujących płynami dezynfekującymi. Nasi podopieczni posłuchali apeli, przychodzą jedynie osoby po gotówkę – mówi nam Jacek Wojtuszkiewicz, dyrektor MOPS w Malborku.

Dlatego w poniedziałek można było zobaczyć taki widok: przy wejściu klientów MOPS witał pracownik w maseczce, który spryskiwał im ręce płynem dezynfekującym. Interesanci byli wpuszczani pojedynczo. Jak zapewnia dyrektor, nie tworzyły się kolejki na zewnątrz.

Szef MOPS dodaje również, że w ośrodku co godzinę dezynfekowane są powierzchnie płaskie, poręcze i inne miejsca, których ktoś mógł dotykać.

- A w piątek będziemy mieli dezynfekcję całego ośrodka. Jest zamówiona firma, która po godz. 15, gdy już nie będzie nikogo w środku, specjalnym preparatem będzie zamgławiała budynek. Podejmujemy wszelkie niezbędne czynności, żeby dbać o zdrowie pracowników socjalnych i naszych podopiecznych. Pracownicy otrzymali mydła bakteriobójcze i zabójcze dla wirusów, a także rękawiczki. Brakuje jeszcze maseczek, na które, chociaż zamówiliśmy je wcześniej, musimy poczekać. We wtorek lub środę ma dotrzeć dostawa – mówi Jacek Wojtuszkiewicz.

Dyrektor dodaje również, że pracownice socjalne ze względów bezpieczeństwa nie wychodzą w teren, czyli z wizytą do swoich podopiecznych.

Natomiast usługi opiekuńcze na razie funkcjonują normalnie, ale to dlatego, że nasze pracownice chodzą w to samo miejsce, do tych samych seniorów, których mają pod opieką – dodaje Jacek Wojtuszkiewicz. - Ogółem brakuje nam obecnie ok. 10 pracownic, które musiały wziąć opiekę nad dziećmi. Byliśmy zmuszeni rozłożyć inaczej pracę, ale na razie sytuacja nie jest dramatyczna.

W związku ze stanem zagrożenia epidemicznego lokale gastronomiczne mogą świadczyć tylko usługi na dowóz i na wynos. Dotyczy to również podopiecznych MOPS, którym przysługują darmowe obiady w jednej z restauracji. Od poniedziałku nadal normalnie je otrzymują, tyle że tylko i wyłącznie na wynos.

Wśród instytucji i urzędów, które proszą o wyrozumiałość, jest też sąd. Na drzwiach obu malborskich budynków od ubiegłego tygodnia wiszą informacje o bardzo ograniczonym dostępie dla klientów, a przy ul. 17 Marca dodatkowo wokanda z odwołanymi sprawami.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto