Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kradzież sieci trakcyjnej w okolicach Starego Pola. Były utrudnienia, teraz ruch po jednym torze

Radosław Konczyński
Policja szuka sprawców, którzy w nocy z poniedziałku na wtorek (17/18 lipca) ukradli fragmenty sieci trakcyjnej między Malborkiem a Starym Polem. Złodzieje narazili na niebezpieczeństwo pasażerów pociągu dalekobieżnego i spowodowali utrudnienia w regionalnym ruchu kolejowym.

O sprawie poinformowała dziś TV Malbork. O szczegóły dopytaliśmy w PKP Polskie Linie Kolejowe.

- Linia trakcyjna została ukradziona w wielu lokalizacjach, punktowo na odcinku pomiędzy Starym Polem a Malborkiem i w drugą stronę od Starego Pola w kierunku Gronowa Elbląskiego. Kradzież spowodowała obniżenie sieci i w nią w nocy wjechał pociąg dalekobieżny relacji Białystok-Szczecin, którego lokomotywa złamała pantograf - wyjaśnia Ewa Symonowicz-Ginter z zespołu prasowego PKP PLK.

Trzeba było sprowadzić lokomotywę, która pociągnęła skład dalej. Z powodu kradzieży wystąpiły utrudnienia na linii Malbork-Elbląg. Jak się dowiedzieliśmy od jednej z pasażerek, która przez złodziei spóźniła się do pracy, rano pociąg elektryczny kursował między Elblągiem a Starym Polem, a tutaj pasażerowie przesiadali się do szynobusa. Ewa Symonowicz-Ginter wyjaśniła nam przed godz. 16, że od kilku godzin ruch odbywa się swobodnie po jednym torze, a uzupełnienie ubytków sieci trakcyjnej i puszczenie ruchu dwoma torami może być kwestią jeszcze kolejnych kilku godzin. W rejonie kradzieży cały czas pracuje pociąg naprawczy z kolejowymi energetykami.

Sprawa została zgłoszona policji.

- Dostaliśmy od PKP PLK zawiadomienie o kradzieży około 170 metrów bieżących sieci trakcyjnej o wartości około 4 tysięcy złotych. Policjanci prowadzą czynności wyjaśniające w tej sprawie - mówi mł. asp. Katarzyna Marczyk z Wydziału Prewencji KPP Malbork.

Złodzieje musieli znać się na rzeczy, skoro zdecydowali się na kradzież kabli pod napięciem. PKP PLK dopiero będą dokładnie szacowały straty.

- Gdy zakończą się prace naprawcze, dopiero będzie można dokładnie określić straty, dodając także koszty komunikacji zastępczej - dodaje Ewa Symonowicz-Ginter. - Jak widać, jedna taka kradzież powoduje ogromne niebezpieczeństwo, perturbacje i straty. Także te czasowe, bo przecież pasażerowie się śpieszą, denerwują. Oczywiście, Straż Ochrony Kolei czuwa na torach, ale nie sposób upilnować całej linii.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto