Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krzyżanowo: Kuba zakończył cykl chemioterapii. Rodzina ciągle prosi o pomoc

(RK)
Kuba dzielnie zniósł sześć cykli chemioterapii.
Kuba dzielnie zniósł sześć cykli chemioterapii. Fot. Archiwum prywatne
8-letni Kubuś z Krzyżanowa (gm. Stare Pole) jest już po ostatnim, szóstym cyklu chemioterapii. Powrócił do domu, gdzie jego rodzina ściska się na powierzchni ok. 20 m kw. Rodzicom dziecka marzy się adaptacja budynku, ale sami nie podołają temu wyzwaniu.

Historia Kuby Siarnowskiego chyba jest już dobrze znana mieszkańcom Malborka i okolic. Chłopiec od grudnia ub. roku walczy z dwoma nowotworami - białaczką i chłoniakiem jamy brzusznej. Większość czasu spędził na oddziale hematologii Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku. Teraz czekają go cotygodniowe kontrole.

4-osobowa rodzina Siarnowskich zajmuje piętro domu (na dole mieszkają inni członkowie rodziny) w Krzyżanowie. To dwa małe pokoje, a jedyna łazienka znajduje się na parterze. Nie są to najlepsze warunki dla dziecka, które nadal walczy o zdrowie.

- Leczenie chemią już się skończyło, ale dalsze leczenie trwa. Lekarze mówią, że odporność nabywa się na nowo w okresie do dwóch lat. Przez ten czas Kuba jest narażony na różnego rodzaju, groźne dla niego, infekcje. Syn potrzebuje niemal sterylnych warunków, ale obecnie nie jesteśmy w stanie ich zapewnić. Dlatego tak zależy nam na tej adaptacji domu - mówi Emilia Siarnowska, mama chłopca.
Przeczytaj także: Kuba walczy z rakiem. Rodzina prosi o pomoc w adaptacji domu

Projekt budowlany już jest. Za darmo wykonał go malborski projektant Jarosław Czermak. Wedle niego, Kuba miałby do swojej dyspozycji własny pokój i oddzielną łazienkę. Koszt adaptacji jest szacowany lekko na ponad 100 tys. zł (materiały i robocizna). Tymczasem mama chłopca nie pracuje od kilku miesięcy, bo opiekuje się synem. Tata zarabia najniższą krajową.

Dlatego rodzice nadal apelują o pomoc do firm z Pomorza, które mogą przekazać materiały i robociznę. Dotychczasowe prośby spotkały się z małym odzewem. Jeśli ktoś zechce pomóc, może dzwonić pod nr 691 808 784 (mama Kuby).
Dochody rodziny Kuby już wcześniej nie było wysokie, a od marca są jeszcze niższe, odkąd mama chłopca nie jest już zatrudniona w byłym zakładzie pracy. Ci, którzy chcą pomagać, nadal mogą to robić, wpłacając pieniądze na konto Fundacji Humanitarnej "Nadzieja" II im. Stefanii Zaorskiej w Nowym Stawie:
Bank Spółdzielczy w Nowym Stawie, nr: 88 8304 0005 0000 3867 2000 0010 z dopiskiem "Dla Kubusia".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto