Udział w przetargu rozważa Polska Grupa Energetyczna. PGE zależy na pozyskaniu nowych klientów, którym mogłaby sprzedawać wytwarzaną przez siebie energię. Energa ma ich ponad 2,7 mln.
- Nie ma formalnej decyzji w sprawie złożenia oferty, ponieważ resort skarbu nie przedstawił jeszcze warunków przetargu - powiedział Jacek Strzałkowski, rzecznik prasowy PGE. - Nasza strategia, o czym informowaliśmy przy okazji debiutu giełdowego, przewiduje akwizycje podmiotów w kraju i za granicą.
Z cytowanych w mediach wypowiedzi Tomasza Zadrogi, prezesa PGE, wynika, że jedyną polską firmą, która wchodziłaby w grę, jest właśnie Energa.
W czwartek PGE za 35 mln zł kupiła prawa do nazwy stadionu w Gdańsku. Przez pięć lat będzie on nosił nazwę PGE Arena Gdańsk. Od razu pojawiły się spekulacje, że jest to etap budowania pozytywnego wizerunku grupy na Pomorzu przed przejęciem Energi.
- Spekulować może każdy - mówi Strzałkowski. - Nasze zaangażowanie w gdański stadion wynika z chęci uczestniczenia w wydarzeniach sportowych najwyższej rangi. Mistrzostwa Europy w piłce nożnej są doskonałą okazją do promocji marki.
Niedawno PGE zadebiutowała na warszawskiej giełdzie. Od inwestorów pozyskała ok. 6 mld zł. Jeśli dojdzie do wchłonięcia przez nią Energi, powstanie koncern mający ponad 40 proc. krajowego rynku energetycznego. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów musiałby zbadać, czy transakcja nie zaszkodziłaby konkurencji.
PGE została także wyznaczona przez rząd do realizacji budowy elektrowni atomowej. Na obszarze działania Energi leży tymczasem Żarnowiec, jedna z najbardziej prawdopodobnych lokalizacji.
Według ministra skarbu Aleksandra Grada PGE mogłaby wykorzystać potencjał Energi przy projekcie pierwszej elektrowni atomowej.
- Fakt, że Grupa Energa konsekwentnie realizuje swoją strategię rozwoju, zwiększa jej atrakcyjność inwestycyjną. Dlatego jest zrozumiałe, że do długiej listy potencjalnych inwestorów dołączają kolejni - uważa Mirosław Bieliński, prezes Energi SA. - Należy jednak pamiętać, że miarą efektywności tego rynku jest długookresowa zdolność do sprzedaży prądu po jak najniższych cenach. Nie można wykluczyć, że oferta złożona przez PGE będzie najatrakcyjniejsza cenowo. Równie ważny jest jednak warunek, aby za wysoką cenę zakupu nie zapłacili odbiorcy prądu. Dlatego niezbędnym warunkiem przekształceń własnościowych jest utrzymanie jak najwyższego poziomu konkurencji.
Bez względu na wybór konkretnego inwestora, ważne jest, aby kontynuowana była strategia rozwoju grupy. Plany inwestycyjne zakładają ponad 20-miliardowe inwestycje, głównie w budowę nowych źródeł wytwarzania oraz budowę i modernizacje sieci dystrybucyjnej. Nie możemy bowiem zapominać, że najważniejszym celem prywatyzacji polskiej energetyki jest pozyskanie kapitału na konieczne i niecierpiące zwłoki inwestycje.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?