Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Legenda o pokucie budowniczego machin oblężniczych

Redakcja
Kolejna opowieść z cyklu malborskich legend. Opowiada o pokucie budowniczego machin oblężniczych.

Za czasów rządów wielkiego mistrza Zakonu Niemieckiego Konrada Feuchtwangena (1290-1297) na zamku w Malborku, zbudowanym w roku 1274, przebywał między innymi pobożny brat zakonny o imieniu Gerhard.[/b Przed złożeniem ślubów zakonnych należał do dworzan margrabiego brandenburskiego. Tam dał się poznać jako znakomity budowniczy różnego rodzaju maszyn oblężniczych. Wiele nieprzyjacielskich zamków i miast zostało zdobytych oraz zburzonych za pomocą jego kunsztownych maszyn oblężniczych.
Goszcząc jeszcze na dworze brandenburskiego margrafa, udał się on jednego dnia na spoczynek o wcześniejszej niż zwykle porze. Przed zaśnięciem rozmyślał nad konstrukcją nowej machiny burzącej mury. Miała być jeszcze skuteczniejsza od dotychczas stosowanych.
Zbliżała się północ, a sen nie nadchodził. Za to nagle do jego izby weszło czterech mężczyzn. Każdy z nich trzymał w prawej ręce zapaloną świecę. Zdziwiło go, że weszli do izby przy zamkniętych drzwiach. Zdumienie przerodziło się w strach, gdy przybysze podeszli blisko jego łoża. Zaczęli mu wypominać śmierć ludzi i wielkie zniszczenia, które spowodowały jego wojenne machiny oblężnicze. Na koniec ostrzegli, że czeka go wkrótce niechybna śmierć, jeśli nie dokona rachunku sumienia i nie odprawi pokuty za wyrządzone ludziom zło. Następnie przykryli go śmiertelną koszulą i zniknęli.
Brat Gerhard był tym nocnym widzeniem duchów niemało przerażony. Nocne ostrzeżenie potraktował poważnie.
Postanowił odmienić swoje życie. Po kilku dniach po opisanym zdarzeniu wyprawił się do Prus, wstąpił do Zakonu Niemieckiego w Malborku i złożył tam wymagane śluby zakonne. Odtąd aż do swojej śmierci prowadził jako brat zakonny życie w skromności, umartwieniu i pobożności. Cieszył się wielkim poważaniem wśród współbraci i przełożonych zakonu. Po śmierci ubrano jego ciało w tajemniczą koszulę śmiertelną i pochowano w grobowcu na placu cmentarnym dla rycerzy zakonnych w Malborku. Tutaj znajdziesz więcej malborskich legend
***
Cykl legend publikujemy dzięki Anicecie Miszkiewicz. Przewodniczka po malborskim zamku wykorzystuje niesamowite historie przy oprowadzaniu gości po warowni. Źródłem opowieści jest głównie książka Romana Apolinarego Reglińskiego pt. "W kręgu legend krzyżackich", oparta na zbiorze legend Prus Zachodnich opracowanych przez Paula Behrenda.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto