Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lichnowy. Co dalej z byłym posterunkiem policji? Działka podzielona, gmina czeka na decyzję wojewody pomorskiego

Radosław Konczyński
Wikimapia/holub
Od pięciu lat stoi pusty i, siłą rzeczy, niszczeje były posterunek policji w Lichnowach. Nieuchomość należy do Skarbu Państwa, chce ją przejąć gmina i najwyraźniej nadzieja na to wzrosła, ale jeszcze sprawę analizują służby wojewody.

Przypomnijmy - nieruchomość po posterunku jest nieużywana od początku 2014 roku, gdy miejscowi policjanci przeszli do komisariatu w Nowym Stawie obejmującego też gminę Lichnowy. Władze lichnowskiego samorządu już wtedy rozpoczęły starania o przejęcie działki, wstępnie zgodził się poprzedni wojewoda, ale po wyborach parlamentarnych i wymianie wojewodów zmieniła się koncepcja. Działka nie była już na sprzedaż, bo może jeszcze by się przydała na cele państwowe. Np. na reaktywację posterunku. Komenda powiatowa uważa jednak, że ten nie jest potrzebny, bo dobrze działa komisariat.

W połowie ub. roku wojewoda zmienił zdanie i zgodził się na sprzedaż części nieruchomości. To cieszy władze Lichnów, które teraz czekają na dalsze decyzje.

- Jeśli ten budynek dalej będzie stał niewykorzystany, to za 2-3 lata dach się zawali i to już naprawdę będzie ruina. Dach trzeba zrobić w pierwszej kolejności. Jak dostaniemy tę nieruchomość, to będziemy szukać środków - mówi nam Jan Michalski, wójt Lichnów.

A jemu były posterunek by się przydał na poprawę warunków funkcjonowania Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej. Obecnie dziewięć osób tłoczy się na 66 m kw.
- Nie jesteśmy w stanie nawet zapewnić intymności mieszkańcom. Przychodzą z różnymi sprawami, chcieliby porozmawiać w cztery oczy, ale nie ma jak - dodaje Jan Michalski.

Dlatego wójt chce przenieść część GOPS do byłego posterunku. W związku z tym, że nieruchomość należy do państwa, procedura administracyjna wymagała wystąpienia do wojewody za pośrednictwem starosty.

- Procedury toczą się zgodnie z terminami. W listopadzie wójt zatwierdził podział geodezyjny, decyzja musiała się uprawomocnić. Potem trzeba było wykonać operat geodezyjny i wprowadzić zmiany w księgach wieczystych - wyjaśnia Bogusława Luterek, sekretarz powiatu malborskiego.

Bo nieruchomość została podzielona na dwie działki. Jedna miałaby nadal być dzierżawiona osobie fizycznej.

- Informacja od starosty malborskiego o dokonanym podziale nieruchomości, oraz w konsekwencji modyfikacja złożonego w kwietniu 2018 r. wniosku o wyrażenie zgody na sprzedaż nieruchomości, wpłynęła do tutejszego urzędu 11 grudnia 2018 r. Aktualnie dokonywana jest analiza zgromadzonej w sprawie dokumentacji - wyjaśniło nam biuro prasowe Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego.

Gmina chciałaby kupić nieruchomość za 5 proc. jej wartości. Wartość całej działki, jeszcze przed podziałem geodezyjnym, szacowana była na 304 tys. zł.

***
Zaplanuj dobrze urlop w 2019 roku:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto