Mieszkaniec gminy Nowy Staw zaginął 17 października. Nad Wisłą od strony Lisewa Malborskiego znaleziono samochód, jego ubrania. Były ślady na brzegu prowadzące do wody. Najpierw przez dwie godziny prowadzono akcję ratowniczą, która niestety nie przyniosła efektów i zgodnie z procedurami zmieniła się w działania poszukiwawcze, prowadzone na brzegach, na rzece (przy użyciu łodzi motorowych, skutera ratowniczego) i pod wodą. Płetwonurkowie pracowali w Wiśle pierwszego dnia poszukiwań (ze specjalnych grup straży pożarnej i Pomorskiego WOPR) oraz trzeciego, czyli w sobotę (grupa z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku).
Od 18 października poszukiwaniami zaginionego mężczyzny kieruje policja. Po sobotnich działaniach podjęto decyzję, że będą kontynuowane na razie bez nurków, tylko z wody i na brzegach. W kolejnych dniach mocno zaangażowali się ratownicy z Pomorskiej Specjalistycznej Grupy Ratowniczej podległej Pomorskiemu WOPR z Gdyni. W niedzielę sprawdzili Wisłę na skuterze wodnym, we wtorek kontynuowali na brzegach wzdłuż Wisły w okolicy miejscowości Ptaszniki (powiat gdański).
- Przemierzyli oni na kładach kilkanaście kilometrów linii brzegowej z obu stron Wisły. Dzisiaj (25 października) od godz. 8 do 14 trwały poszukiwania na całej szerokości rzeki w tym rejonie - informuje asp. Sylwia Kowalewska, rzeczniczka prasowa KPP Malbork. - W dzisiejszych działaniach ponownie brali udział strażacy z PSP w Kartuzach, przeszukując dno sonarem, oraz nurkowie z Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego
Policji w Gdańsku. Niestety, przeprowadzone działania nadal nie odniosły rezultatu.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?