Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lisewo Malborskie. Poszukiwania w Wiśle już nie zostały wznowione [AKTUALIZACJA 22.10.2019]

rk
Fot. Pomorska Specjalistyczna Grupa Ratownicza
Poszukiwania mężczyzny, który zaginął w czwartek (17 października) nad Wisłą w Lisewie Malborskim, wciąż trwają, ale już nie w Wiśle. Obecnie sprawdzane są brzegi w dół rzeki.

Aktualizacja - 22 października

W poniedziałek jednak nie doszło do wznowienia działań w samej Wiśle. Tego dnia mieli powrócić policyjni płetwonurkowie oraz strażacy z sonarem.

- Czynności na miejscu (poszukiwania w Wiśle, dop. red.) zostały już zakończone w sobotę. Jednostkom policji działającym na terenach w kierunku ujścia Wisły przekazano informację dotyczącą sprawdzania brzegów rzeki - mówi asp. Sylwia Kowalewska z KPP Malbork.

W miejscu, gdzie były prowadzone poszukiwania, nurt jest wartki. Służby przypuszczają, że zniósł ciało mężczyzny w kierunku ujścia reki.
- Poszukiwania cały czas trwają, bo mężczyzna jest zaginiony, tyle że teraz mają charakter sprawdzania okolic brzegów - wyjaśnia rzeczniczka malborskiej policji.

W działania nadal są zaangażowani ratownicy Pomorskiego WOPR.

- Dziś (22 października) na prośbę KPP Malbork wznowiliśmy poszukiwania brzegiem przy wykorzystaniu auta i quada od miejscowości Ptaszniki za Koźliny - wyjaśnia Marek Kowalski, zastępca kierownika Pomorskiej Specjalistycznej Grupy Ratowniczej podległej Pomorskiemu WOPR z siedzibą w Gdyni.

Wcześniej, w niedzielę, członkowie tej grupy sprawdzili też na skuterze ratowniczym odcinek Wisły między Kiezmarkiem a Tczewem.

Aktualizacja - 19 października

W sobotę do Lisewa Malborskiego przyjechali płetwonurkowie ze specjalnej grupy działającej w Komendzie Wojewódzkiej Policji. Zeszli pod wodę, by sprawdzić to, co dzień wcześniej wskazał sonar obsługiwany przez strażaków z Kartuz.

- W sobotę poszukiwania były prowadzone od godz. 10 do 14. Niestety, nie przyniosły efektów. W tym miejscu Wisła ma wartki nurt, jest dużo mułu, głębokość wynosi 6 metrów, a widoczność pod wodą jest na 1 metr. W poniedziałek poszukiwania mają być wznowione. Jeszcze raz będzie sprowadzony sonar i jednocześnie będą pracowali płetwonurkowie - wyjaśnia asp. Sylwia Kowalewska, rzeczniczka prasowa KPP Malbork.

Aktualizacja - 18 października, godz. 15.55

W piątek, po wznowieniu działań, przez kilka godzin na Wiśle poszukiwania prowadzili strażacy z Komendy Powiatowej PSP w Kartuzach, którzy przyjechali z sonarem. Po godz. 15 akcja została wstrzymana.

- Kierujący działaniami ustalił, o której w sobotę na miejsce będą mogli przyjechać płetwonurkowie. Dzisiaj już jest za późno. Zanim by dotarli i przygotowali się do zejścia pod wodę, już robiłoby się ciemno - mówi asp. Sylwia Kowalewska z malborskiej policji.

Płetwonurkowie są potrzebni do tego, by dokładnie sprawdzić wskazania sonaru, które pojawiły się na urządzeniu po kilku godzinach poszukiwań.

Aktualizacja - 18 października, godz. 9.15

Poszukiwany jest mieszkańcem gminy Nowy Staw, prawdopodobnie zniknął pod wodą około godz. 13 w czwartek (17 października).

- Zostaliśmy powiadomieni, że w czwartek o godz. 8 mężczyzna wyszedł do pracy. Był w pracy, a potem wyjechał samochodem służbowym i długo nie było z nim kontaktu. Samochód został znaleziony ok. godz. 13 nad Wisłą - mówi asp. Sylwia Kowalewska, rzeczniczka prasowa KPP Malbork.

W czwartek najpierw akcję ratowniczą, a później działania poszukiwawcze prowadzili strażacy z powiatu malborskiego i Elbląga oraz specjalistyczna grupa Pomorskiego WOPR. Poszukiwania trzeba było przerwać z powodu zapadających ciemności. W piątek są kontynuowane przez policję przy wsparciu strażaków.

- Rozpoczęliśmy poszukiwania o godz. 9. Został sprowadzony sonar z Państwowej Straży Pożarnej w Kartuzach. Jeżeli będzie taka potrzeba, wezwiemy specjalistyczny zespół nurków z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku - wyjaśnia asp. Sylwia Kowalewska.

Wcześniej pisaliśmy...

Straż pożarna zgłoszenie otrzymała o godz. 13.24 poprzez nr 112. Jak się dowiedzieliśmy od PSP, sygnał wpłynął od znajomego poszukiwanego mężczyzny. Na miejsce zostali wysłani strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Malborku, druhowie z OSP Lisewo Malborskie i Lichnowy (a później także z OSP Pordenowo, Szymankowo i Kończewice). Potrzebne okazało się też wsparcie specjalistycznej grupy ratownictwa wodno-nurkowego, którą wezwano z Komendy Miejskiej PSP w Elblągu.

Na miejscu były też patrol policji i Pomorska Specjalistyczna Grupa Ratownicza podległa Pomorskiemu Wodnemu Ochotniczemu Pogotowiu Ratunkowemu z siedzibą w Gdyni.

- Po 120 minutach od zgłoszenia (takie są procedury, red.) zakończono działania ratownicze. Od godz. 15.30 prowadzone są działania poszukiwawcze. Płetwonurkowie wchodzą do wody parami - mówił nam kpt. Damian Tomaszewski, oficer prasowy komendanta powiatowego PSP w Malborku.

Nurkowie na zmianę dwójkami schodzili pod wodę, służby penetrowały też rzekę na dwóch łodziach motorowych, a także przeszukiwali brzeg Wisły za pomocą quada. Poszukiwania można było prowadzić tylko do zmroku. Ostatni zastęp opuścił miejsce akcji około godz. 18.30. W piątek rano działania zostaną wznowione.

Nad Wisłą znaleziono auto i ubrania, były też ślady wejścia do wody. Wiadomo, że poszukiwany mężczyzna to mieszkaniec gminy Nowy Staw.

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Miała 2 promile, rozbiła auto i uciekła

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto