Malborczycy mogli obejrzeć domy podcieniowe. Przyjechało mobilne muzeum

W środę (8 listopada) młodzież ze szkoły w Lisewie Malborskim zawitała do Malborka z mobilną wystawą "Żuławskie domy podcieniowe i ich mieszkańcy". Ekspozycja jest zwieńczeniem projektu, który rozpoczął się we wrześniu serią długich, intensywnych wyjazdów do wsi z zachowanymi zabytkami mieszkalnymi - spuścizną po menonitach.

W tych wyprawach młodzieży (obecnym uczniom i absolwentom szkoły w Lisewie) towarzyszyli miłośnicy i znawcy regionu - blogerka i fotograf Ludwika Jóźwiak (Żuławy Wiślane) oraz Karolina Manikowska i Tomasz Wąsik (Nasze Żuławy). Dzielili się swoją wiedzę o Żuławach i odwiedzanych domach. Zadaniem młodych było zbierać informacje i wykonywać dokumentację fotograficzną, a potem to wszystko zostało "włożone" do przyczepy.

Trzeba podkreślić, że impuls do realizacji pomysłu dali warszawianie z Towarzystwa Krajoznawczego Krajobraz. Przede wszystkim złożyli wniosek o dotację do Narodowego Instytutu Dziedzictwa, a potem również organizowali wyjazdy do miejscowości z domami podcieniowymi. Do nich należy też "zapiekanka" - przyczepa kempingowa, w której umieszczono wystawę prezentującą ponad 20 zabytków.

Najnowszy projekt to kontynuacja współpracy Krajobrazu z Klubem Obywatelskim Młody Obywatel. Warszawianie gościli na Żuławach ponad rok temu. Wpadli wtedy na pomysł Mobilnego Muzeum Migracji. Kupili starą przyczepę kempingową marki Niewiadów i ruszyli z nią na tzw. Ziemie Odzyskane, zachęcając mieszkańców do tworzenia czasowych ekspozycji i opowiadania swoich "mikrohistorii".

Taka wystawa w przyczepie powstała też wówczas w Lisewie Malborskim. Pod okiem członków Krajobrazu pracowali gimnazjaliści z Klubu Obywatelskiego (opiekunem uczniów jest nauczyciel Michał Romanowski) oraz starsi mieszkańcy, którzy postanowili podzielić się swoją historią.