Malbork. „100 łodzi żaglowych na 100-lecie zaślubin Polski z morzem" jeszcze niegotowe. Trwa wyłanianie wykonawcy zamówienia

Trzy podmioty są zainteresowane dostawą 93 jednakowych żaglówek w ramach przedsięwzięcia „100 łodzi żaglowych na 100-lecie zaślubin Polski z morzem”. Zainicjował je marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk, inspirując się ważnym dla Pomorza tegorocznym jubileuszem.
Ale łódki pojawią się na akwenach 23 miast i gmin z całego regionu biorących udział w tym projekcie prawdopodobnie dopiero w przyszłym roku.

Minął już ponad miesiąc od otwarcia ofert, które wpłynęły na ogłoszenie o zamówieniu. Od 11 sierpnia 2020 r. wiadomo, że o to zlecenie ubiegają się:

• Koga sp. z o.o. z Miastka na kwotę 3 mln 431 tys. 700 zł, dająca 44 miesiące gwarancji,
• Yachtsport sp. z o.o. z Mysłowic - 2 mln 499 zł 933 zł, dająca 60 miesięcy gwarancji,
• konsorcjum firm Pro Air sp. z o.o. z Gdyni (lider), Tes Yacht sp. z o.o. z Gdyni, PPHU System-Mast z Nieborowa i Przedsiębiorstwo Inter-G Krystyna Ginter z Ustki - 3 mln 115 tys. 500 zł, dające 60 miesięcy gwarancji.

W budżecie przedsięwzięcia są natomiast 2 mln 876 tys. zł. Pieniądze pochodzą głównie z przedsięwzięć strategicznych województwa pomorskiego: „Pętla Żuławska i Zatoka Gdańska” oraz „Pomorskie Szlaki Kajakowe”, realizowanych z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Pomorskiego na lata 2014-2020. Część dopłacą miasta i gminy. W przypadku Malborka, który chce 10 łódek, mówiło się, że za udział w projekcie trzeba będzie wyłożyć ok. 50 tys. zł.

Sprawdzamy, co obecnie dzieje się w Urzędzie Gminy w Pruszczu Gdańskim w sprawie przetargu na łódki.
- W obecnej chwili trwa badanie złożonych ofert, czyli składanie wyjaśnień i uzupełnienia dokumentów. Termin związania ofertą wynosi 90 dni od dnia złożenia ofert – informuje Marzena Maciuk, główny specjalista ds. pozyskiwania funduszy strukturalnych w Urzędzie Gminy Pruszcz Gdański.

A więc tak naprawdę, na ogłoszenie zwycięskiej firmy jest jeszcze blisko dwa miesiące.
- Termin dokonania wyboru oferty najkorzystniejszej i podpisania umowy uzależniony jest głównie od poprawności składanych przez wykonawcę dokumentów – tłumaczy Marzena Maciuk.

Choć mieszkańcy i władze 22 ośrodków czekających na żaglówki przestępują z nogi na nogę, nic to nie da.

Postępowanie przeprowadzane jest w procedurze unijnej i podkreślić należy, że ustawa Prawo zamówień publicznych nakłada na zamawiającego obowiązek zachowania minimalnych terminów na poszczególne czynności. Niestety niczego nie da się tutaj przyspieszyć czy ominąć. Procedura trwa, a wszystkie czynności wykonywane są zgodnie z obowiązującym prawem – zapewnia Marzena Maciuk.

Gdy wyłoniony zostanie wykonawca, będzie miał rok od podpisania umowy na dostawę łodzi. Trafią bezpośrednio do 23 partnerów na całym Pomorzu.
Zgodnie z zamówieniem żaglówki, mają służyć „powszechnemu nauczaniu żeglarstwa, podnoszeniu kwalifikacji żeglarskich, udziałowi w regatach oraz rekreacji dzieci i młodzieży”.

Przypomnijmy, w Malborku sprawa żaglówek budziła na przełomie 2019 i 2020 r. wiele emocji. Radni nie od razu zgodzili się na zapisanie w budżecie miasta malborskiego wkładu finansowego. Na początku niektórzy dość sceptycznie podchodzili do tego tematu, traktując go trochę jak fanaberię władzy. Tłumaczyli, że Nogat jest na tyle nieżeglowny, że nie nadaje się nawet do zdobywania podstawowych umiejętności przez młodzież, a właśnie szkolenie to główny cel, jaki przyświeca temu regionalnemu projektowi. Ostatecznie zgodzili się, by na malborskie wody trafiło 10 łódek za ok. 15 proc. ich faktycznej wartości.