Tym, co się dzieje z dziewczynką zamkniętą w domu, zainteresowali się sąsiedzi. Malborscy strażacy zostali poinformowani o dziecku, które nie może wydostać się z mieszkania na pierwszym piętrze. - Zgłaszający powiedział, że przebywa tam zamknięta dziewczynka, bo zostawiła ją matka, która rzekomo poszła tylko po zakupy - mówi st. kpt. Janusz Leszczewski z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Malborku.
Zgłoszenie się potwierdziło. Ratownik z KP PSP dostał się do mieszkania po drabinie i pomógł dziewczynce wyjść przez okno - następnego dnia przed południem.
Dziewczynka przez cały ten czas, gdy przebywała zamknięta, nie miała dostępu do toalety. W tym budynku ubikacje znajdują się na korytarzach. Akcji wydobywania 9-latki przez okno przyglądało się także... jej dwóch braci, pozostawionych przez matkę bez opieki.
Gdzie się podziała i dlaczego na tak długo zostawiła dzieci same? To pytanie policjanci zadawali sobie od niedzieli, jeszcze w poniedziałek długo próbując ustalić jej miejsce pobytu.
W niedzielę cała trójka rodzeństwa tymczasowo trafiła pod opiekę sąsiadki - bliskiej koleżanki ich matki.
Już wcześniej 32-latce zdarzało się zostawić dzieci same. Wychowuje je wraz z partnerem. Rodzina jest pod opieką Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Kobieta miała już ograniczone prawa rodzicielskie, a w poniedziałek dyrektor MOPS wystąpił do sądu o całkowite ich odebranie.
- Nie możemy pozwolić, by podobna sytuacja się powtórzyła - mówi Jacek Wojtuszkiewicz, dyrektor MOPS.
Więcej o tej bulwersującej sprawie czytaj we wtorkowym, papierowym wydaniu "Polski Dziennika Bałtyckiego"
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?