Malbork. 39-latek zatrzymany m.in. w sprawie handlu ukradzioną bronią palną. Dwóch mężczyzn będzie odpowiadało za paserstwo

Komenda Powiatowa Policji informuje, że w ubiegły czwartek (24 września) dostała zgłoszenie o nocnym włamaniu do piwnicy jednego z budynków w Malborku.

- Sprawca ukradł pieniądze, elektronarzędzia oraz dwie jednostki broni myśliwskiej wraz z amunicją i broń pneumatyczną, tzw. wiatrówkę. Pokrzywdzeni wycenili straty na ponad 8 tys. złotych - informuje asp. Sylwia Kowalewska, oficer prasowy KPP Malbork.

Dzięki szeroko zakrojonej pracy operacyjnej kryminalni wytypowali i zatrzymali podejrzanego, którym jest 39-letni mieszkaniec Malborka.

Policjanci ustalili, że w piwnicy włamywacz w poszukiwaniu łupów znalazł klucze do szafy pancernej, w której znajdowała się broń wraz z amunicją i dokonał jej zaboru. Następnie część skradzionego mienia ukrył u swojego znajomego, a jedną z broni wraz z amunicją sprzedał innemu znajomemu. W toku dalszych czynności funkcjonariusze ustalili, gdzie się znajduje i odzyskali skradzione mienie – wyjaśnia asp. Sylwia Kowalewska.

39-latek usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem oraz nielegalnego posiadania i handlu bronią palną.
- Śledczy ustalili, że mężczyzna dopuścił się tych przestępstw w warunkach recydywy. Na podstawie zebranego materiału dowodowego sąd zastosował wobec niego areszt tymczasowy na 3 miesiące. Teraz grozi mu nawet do 15 lat więzienia - dodaje oficer prasowy KPP.

Z kolei dwaj mężczyźni w wieku 43 i 46 lat, u których policjanci znaleźli ukryte łupy, usłyszeli zarzuty paserstwa i nielegalnego posiadania broni, za co grozi kara pozbawienia wolności do lat 8.