Malborska policja informuje, że do awantury na jednej z ulic w mieście doszło w minioną sobotę (14 stycznia). Po południu dyżurny KPP otrzymał zgłoszenie, z którego wynikało, że agresywny mężczyzna rzuca cegłówkami w budynek mieszkalny.
Kiedy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, awanturnika już nie było, a pokrzywdzony wskazał szyby wybite w dwóch oknach i samochodzie. Ponadto, awanturujący się mężczyzna poprzewracał na posesji śmietniki i rzucił na środek ulicy gaśnice. Pokrzywdzeni wycenili straty na ponad 4 tys. złotych – informuje st. asp. Sylwia Kowalewska, oficer prasowy KPP Malbork.
Z ustaleń policjantów – na podstawie rozmów ze świadkami – wynikało, że agresywne zachowanie mogło wynikać z chęci zemsty. Ten sam pokrzywdzony w nocy z piątku na sobotę wezwał policję, gdyż ten mężczyzna awanturował się na ulicy i groził śmiercią kobiecie.
- Funkcjonariusze natychmiast zaczęli szukać agresora i kilkaset metrów dalej zauważyli osobę odpowiadającą rysopisowi. Na widok radiowozu mężczyzna zaczął uciekać. Po krótkim pościgu został zatrzymany i przewieziony do komendy. Awanturnikiem okazał się znajomy wspomnianej kobiety, 43-letni mieszkaniec Malborka – dopowiada st. asp. Sylwia Kowalewska.
43-latek usłyszał zarzuty za zniszczenie mienia i kierowanie gróźb karalnych. Teraz grozi mu kara do 5 lat więzienia.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?