Kryminalni z malborskiej komendy zatrzymali 45-letniego mieszkańca powiatu sztumskiego w ubiegłym tygodniu. Z informacji, które do nich dotarły, miało wynikać, że powołuje się na wpływy w jednej z instytucji rządowych.
- Ale takich wpływów nie posiadał - podkreśla Maciej Więckowski, prokurator rejonowy w Malborku.
45-latek mówił poszukującym mieszkania, że ma kontakty i jest w stanie załatwić lokum. Na poczet tego pobierał różne kwoty.
- Twierdził, że potrzebuje pieniędzy na koszty manipulacyjne, opłatę skarbową. Do transakcji nie dochodziło. W jednym przypadku jest mowa o wyłudzeniu ok. 4,5 tysiąca złotych we wrześniu ubiegłego roku oraz niespełna 4 tys. zł w maju br. - mówi prok. Maciej Więckowski.
W zarzutach prokuratorskich pojawia się podejrzenie, że mężczyzna powołując się na wpływy, proponował "pośrednictwo w postaci umożliwienia wynajęcia mieszkania". Śledczy wyjaśniają, że jeden z wymienionych przypadków został już zakwalifikowany jako dokonane przestępstwo, a drugi jako usiłowanie.
- Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów. Wyraził nawet skruchę i powiedział, że szedł już nawet zanieść pieniądze pierwszemu z pokrzywdzonych, ale my mu w tym przeszkodziliśmy - dodaje prokurator rejonowy.
Sprawa ponoć jest rozwojowa. Policja twierdzi, że oszukanych osób i firm z powiatu malborskiego mogło być więcej - nawet na łączną kwotę przekraczającą 200 tys. zł. 45-latek przebywa już w areszcie tymczasowym, gdzie decyzją malborskiego sądu trafił na trzy miesiące. Znaczenie tutaj miała m.in. przeszłość mężczyzny. KPP podaje, że już wcześniej był karany za podobne przestępstwa. Dlatego też grozi mu nie 8, a 12 lat więzienia.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
