Jak podaje KPP Malbork, w poniedziałek (10 października) do 66-letniej kobiety na numer telefonu stacjonarnego zadzwonił mężczyzna podający się za kuriera. Powiedział, że ma dla niej listy polecone, a dzwoni, żeby się upewnić, że jest w domu.
"Kurier" się rozłączył. Chwilę później ponownie zadzwonił telefon...
- Męski głos w słuchawce oświadczył, że jest policjantem, który pracuje nad sprawą niebezpiecznych oszustów podających się za kurierów. Mężczyzna przedstawił się z imienia i nazwiska, podał też „swój numer identyfikacyjny”, twierdząc, że policjanci obserwują przestępców i kurier, który do niej wcześniej zadzwonił, chce okraść kobietę z posiadanych pieniędzy. Rozmówca upewnił się też, ile kobieta posiada gotówki, i przekazał instrukcje, jak ma „uchronić” swoje oszczędności – relacjonuje przebieg zdarzenia st. asp. Sylwia Kowalewska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Malborku.
66-latka zgodnie ze wskazówkami włożyła 260 tys. zł do reklamówki i poszła w umówione miejsce. Przekazała torbę z gotówką wtajemniczonemu w sprawę „funkcjonariuszowi” i wróciła do domu.
Mieszkanka po pewnym czasie jednak chciała się upewnić, czy nie postąpiła pochopnie. Zadzwoniła na numer alarmowy i od prawdziwego policjanta dowiedziała się, że padła ofiarą oszustów – dodaje st. asp. Sylwia Kowalewska.
CZYTAJ TEŻ: Mieszkanka Malborka oddała oszustom 150 tys. złotych
Warto zapamiętać, że funkcjonariusze CBA, Policji, CBŚP nie informują telefonicznie o prowadzonych sprawach. Gdy rozmówca tak robi, to znaczy, że jest oszustem. Funkcjonariusze nigdy nie żądają też wypłacenia pieniędzy ani ich przekazania. Ponadto, nigdy przez telefon nie podawajmy kwot pieniędzy posiadanych w domu czy na rachunku bankowym, a także haseł i loginów umożliwiających dostęp do naszych oszczędności.
- Przestrzegamy, szczególnie osoby starsze, żeby były bardzo ostrożne w kontaktach telefonicznych, zwłaszcza gdy osoba po drugiej stronie chce od nas pieniędzy. Apelujemy również do młodszych mieszkańców: porozmawiajcie ze swoimi rodzicami i dziadkami, żeby ich przestrzec przed takimi metodami oszustów i żeby w każdym takim przypadku, zanim podejmą pochopne działania, skontaktowali się z członkami rodziny lub zadzwonili na numer alarmowy 112, pamiętając, aby wcześniej rozłączyć rozmowę telefoniczną z oszustem – prosi st. asp. Sylwia Kowalewska.
Niestety, przypadki z przeszłości już pokazywały, jak istotne jest coś tak, zdawałoby się, oczywistego, jak prawidłowe rozłączenie się. Należy najpierw zakończyć jedno połączenie, bo jeżeli tego nie zrobimy, z drugiej strony odezwie się oszust, który tylko potwierdzi wersję fałszywego funkcjonariusza.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?