Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Anna Groszkowska-Wróbel nie żyje. Była pierwszą wicestarostą po reaktywacji powiatu, ale także dyrektorem banku i harcerką

Anna Szade
Anna Szade
Radosław Konczyński
Zmarła Anna Groszkowska-Wróbel, ekonomistka, wieloletnia malborska radna. W 2004 r. została pierwszą kobietą w historii samorządu powiatu malborskiego w III RP, którą wybrano na stanowisko wicestarosty. Odeszła w wieku 72 lat.

Nikt nie mógł odmówić Annie Groszkowskiej-Wróbel kompetencji, bo była profesjonalistką w każdym calu. W pracy zawodowej pełniła różne funkcje, bo m.in. szefowała Bankowi Rozwoju Cukrownictwa w Malborku. Ale dała się poznać jako silna osobowość również w działalności publicznej. Takie mogą być tylko kobiety, bo potrafią łączyć wiedzę i doświadczenie z intuicją oraz wrażliwością na drugiego człowieka.

Właśnie taka była, sprawując mandat radnej. Najpierw dała się poznać w Radzie Miasta Malborka, w której zasiadała w latach 1994-1998. Jej wystąpienia były połączeniem wiedzy i empatii.
Później, w latach 1998-2002 pracowała w Radzie Powiatu Malborskiego.
W 2004 r., po nagłej śmierci starosty Czesława Kownackiego, objęła mandat radnej powiatowej i zastąpiła go w samorządowych ławach. Natychmiast powierzono jej funkcję wicestarosty. Wtedy to było coś, dowód szacunku dla jej kwalifikacji i uznania dla profesjonalizmu.

Postaram się wykorzystać swoje doświadczenia zdobyte w pracy i przygotowanie merytoryczne, by dobrze służyć powiatowi i wszystkim jego mieszkańcom - deklarowała skromnie tuż po wyborze Anna Groszkowska-Wróbel.

Gdy zaczęła grać drugie skrzypce w malborskim starostwie, radni zastanawiali się, jak mają zwracać się do damy reprezentującej władze powiatu. Starościna? Nie, bo taki tytuł zagwarantowany jest dla małżonki starosty. Ostatecznie wybrano formę „starosta”.

Anna Groszkowska-Wróbel angażowała się również w działalność organizacji pozarządowych. Była m.in. członkiem Związku Harcerstwa Polskiego. Z ruchem harcerskim związana od zuchów, czyli szkoły podstawowej. W czasach nauki w szkole średniej była drużynową w Liceum Ogólnokształcącym im. Sienkiewicza.

- Była jedną z najbardziej aktywnych młodzieżowych instruktorek w okresie, gdy ja pełniłem funkcję komendanta malborskiego hufca. Później była m.in. członkinią rady naszego hufca, a także rady chorągwi. Mimo że miała obowiązki związane z pracą, cały czas aktywnie działała w harcerstwie. Wstąpiła też do naszego Harcerskiego Kręgu Seniorów Semper Paratus. Odeszła w stopniu harcmistrzyni - mówi Jerzy Ruszkowski, komendant HKS Semper Paratus.

Była bardzo lubiana, znajomi mówili na nią Danusia, bo tak miała na drugie imię. Zmarła po długiej chorobie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto