MZK w Malborku przez pandemię od kilku miesięcy wozi powietrze. Odgórne obostrzenia określają maksymalną liczbę pasażerów, którzy mogą wsiąść do autobusu. Ale odkąd szkoły przeszły na zdalną naukę, tłoku jednak nie ma. Pasażerów teoretycznie może przybyć od poniedziałku (18 stycznia).
Przywracamy grudniowy rozkład jazdy na wszystkich liniach w związku z powrotem do szkół klas I-III. Pewnie nie będzie mieli prawie żadnego wzrostu liczby pasażerów i w konsekwencji również przychodów, ale musimy zabezpieczyć możliwość bezpiecznego dotarcia do szkół. Dotyczy to wszystkich linii, także nr 7, bo mieszkańcy Wielbarka korzystają i dowożą dzieci do „trójki” – słyszymy od Małgorzaty Zemlik, prezes MZK w Malborku sp. z o.o.
Firma liczy, że wkrótce zapadnie decyzja dotycząca również starszych uczniów. To oni stanowią gros przewożonych pasażerów.
- Nie mamy praktycznie przychodów ze sprzedaży biletów, i to już od blisko roku. Mam nadzieję, i jako prezes MZK, i jako mama, że wkrótce szkoły zaczną normalnie funkcjonować – mówi nam Małgorzata Zemlik.
Teraz firma nie może korzystać z żadnej formy pomocy państwa, wcześniej było to możliwe.
- Obecna tarcza przewiduje wsparcie dla komunikacji międzymiastowej, dla miejskiej nie ma nic – przyznaje prezes MZK.
Nic dziwnego, że w spółce na bieżąco śledzą wszystkie informacje dotyczące sytuacji w kraju.
Mamy nadzieję, że pandemia się skończy. Przechodzimy ją w miarę spokojnie, parę osób z naszego załogi było chorych, ale nie wpłynęło to na pracę firmy i zdrowie pasażerów. Teraz czekamy aż jak najszybciej będziemy mogli się zaszczepić - komentuje Małgorzata Zemlik.
Więcej informacji o rozkładzie jazdy miejskich autobusów, który ma obowiązywać od poniedziałku można znaleźć TUTAJ
WARTO WIEDZIEĆ
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?