Zieleń upodobała sobie charakterystyczną zaokrągloną budowlę u podnóża Urzędu Miasta Malborka. Mieszkańcy nazywają ją basteją. Przed wojną niedaleko swoją siedzibę miało towarzystwo wioślarskie, można ją podziwiać na starych fotografiach. To właściwie jedyne ślady, bo ostatecznie kilka lat temu dawne fundamenty przecięła druga nitka mostu na Nogacie.
Gdyby nie był to tak stary mur, można byłoby machnąć ręką, w końcu powstałaby zielona ściana. Ale rośliny, które wcisnęły się między cegły, dodatkowo niszczą to, o co przez lata nie zadbano. Dlatego pokazaliśmy aktualne zdjęcia budowli nad Nogatem w magistracie. Przydałaby się tam fachowa interwencja.
Sprawą zainteresował się wiceburmistrz Józef Barnaś.
- Najciemniej pod latarnią – przyznaje, bo choć to parę kroków od Urzędu Miasta, to dopiero po naszym sygnale obejrzał budowlę z bliska.
Jak się dowiedzieliśmy, nie wystarczy przystawić drabinę czy wynająć podnośnik i usunąć rośliny.
To nie jest taka prosta sprawa, bo stan techniczny obiektu jest zły – mówi po oględzinach Józef Barnaś.
Potrzebna jest ekspertyza, czy budowla nie stanowi zagrożenia i to zarówno dla ewentualnej ekipy, która zadbałaby o mur, jak i dla przechodzących tam osób, bo znajduje się nad Nogatem, gdzie czasem pełno jest spacerowiczów.
Losy obiektu będą znane dopiero po opracowaniu dokumentacji.
WARTO WIEDZIEĆ
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?