Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork bez miejskiego konserwatora zabytków? Wojewódzkie służby wypowiedziały współpracę. Włodarz uspokaja: będzie nowe porozumienie

Anna Szade
Anna Szade
Anna Szade
Malbork straci miejskiego konserwatora zabytków? Włodarze otrzymali od wojewódzkiego konserwatora zabytków wypowiedzenie wieloletniego porozumienia, na mocy którego wiele spraw dotyczących zabytkowych budowli mieszkańcy mogli załatwiać na miejscu.

Do Malborka dotarło pismo wypowiadające porozumienie z marca 2011 r., na mocy którego miasto przejęło część zadań związanych z ochroną zabytków od wojewódzkiego konserwatora w Gdańsku. Włodarze zaskoczeni, bo do tej pory wszelkie sprawy były prowadzone z należytą starannością, nawet jeśli w ostatnich latach wiele razy zmieniały się osoby zatrudnione na stanowisku miejskiego konserwatora zabytków.
W pierwszej chwili magistrat zareagował bardzo nerwowo.

Zadzwoniłem do wojewody, że zamykamy biuro, niech wojewoda wyznaczy osobę, która przejmie wszystkie obowiązki i zabierze dokumenty – zrelacjonował nam Jan Tadeusz Wilk, wiceburmistrz Malborka.

Trochę trudno się tej emocjonalnej reakcji dziwić. Współpraca między władzami miasta a pomorskim konserwatorem trwa od 2004 r. Dzięki temu na miejscu można było załatwiać wiele spraw. W Malborku, mieście, gdzie jest nie tylko wiele zabytków, ale też wyznaczono wiele stref ochrony konserwatorskiej, to wielkie ułatwienie dla każdego, nawet najdrobniejszego inwestora, choćby takiego, który planuje wymianę stolarki okiennej w obiekcie wpisanym do ewidencji zabytków. Wypowiedzenie współpracy oznaczałoby po prostu paraliż dla wielu przedsięwzięć.

Dla mieszkańców brak takiego porozumienia z wojewódzkim konserwatorem zabytków oznaczałby konieczność wyjazdu do Gdańska z każdą sprawą. To podobnie jak z biurem paszportowym, które nie działa w Malborku, więc trzeba odwiedzać okoliczne miasta, by wyrobić paszport – usłyszeliśmy w rozmowie z burmistrzem Markiem Charzewskim.

Okazało się jednak, że wojewódzki konserwator wypowiedział podobne porozumienia w całym regionie, co miejskim władzom przekazał zaalarmowany przez wiceburmistrza Wilka wojewoda.
- Dowiedzieliśmy się, że po tym trzymiesięcznym wypowiedzeniu zaproponowane nam zostanie nowe porozumienie, ze zmienionymi warunkami – mówi Marek Charzewski.
Jakie kompetencje zostaną przekazane miejskiemu konserwatorowi zabytków, tego na razie nie wiadomo. Władze miasta czekają na decyzje wojewódzkich służb ochrony zabytków. Do tej pory kompetencje miejskiego konserwatora zabytków obejmowały „teren w granicach administracyjnych Gminy Miasta Malborka, z wyłączeniem terenu położenia zabytków nieruchomych wpisanych indywidualnie do rejestru zabytków i z tych przyczyn objętych ochroną prawną w formie, o jakiej mowa w art. 7 pkt 1 ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, które pozostają we właściwości rzeczowej i miejscowej Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Gdańsku”. Tak przewidywało wypowiadane właśnie porozumienie. Obejmowało ono 18 punktów, w których szczegółowo opisano zadania przypisane miastu.

Władze uspokajają, że przez najbliższe trzy miesiące w związku z tą sytuacją inwestorzy dalej mogą uzgadniać swoje sprawy w Malborku. Ale kto odwiedza miejskiego konserwatora zabytków, może być zdziwiony zmianami personalnymi. W związku z długotrwałym zwolnieniem lekarskim dotychczasowego pracownika, obowiązki ma przejąć nowa osoba, która zostanie zatrudniona na zastępstwo na trzy miesiące.

Malbork. Zabytkowe kamienice zmieniają się na oczach mieszka...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto