To może być przełom dla losów miejskiej nieruchomości przy ul. Armii Krajowej 92. Obiekt nie ma szczęścia, bo gdy mieszkali w nim ludzie, nikt specjalnie o niego nie dbał. Lokatorów z mieszkań komunalnych dawno temu wyprowadzono, a sam budynek, mimo że oficjalnie jest zabytkowy, został skazany na zniszczenie.
Był nawet moment, gdy władze miasta zabiegały o skreślenie domu z rejestru zabytków, ale konserwatorzy zabytków nie wyrazili na to zgody.
Przetarg na sprzedaż gruntu i budynku. Jest bonifikata
Na sprzedaż wystawiony został zabudowany grunt o powierzchni 0,3167 ha. Cena wywoławcza wynosi 508 tys. 14 zł. Zawiera ona 50-procentową bonifikatę.
Dlaczego władze miasta zdecydowały się na tak wysoką ulgę przy tej transakcji? Takie prawo daje ustawa o gospodarce nieruchomościami, która przewiduje, że „cenę nieruchomości lub jej części wpisanej do rejestru zabytków obniża się o 50 proc.”
W ogłoszeniu o przetargu znajduje się ważna dla potencjalnych inwestorów informacja, że na działce znajduje się niezamieszkany murowany budynek mieszkalny wielorodzinny w zabudowie wolnostojącej. Został wybudowany pod koniec XIX wieku jako bezstylowy z neogotyckim detalem.
- Wzniesiony na planie prostokąta, murowany z cegły licowej, elewacje boczne tynkowane. Budynek wolnostojący, ustawiony szczytem do ulicy, dwukondygnacyjny z dachem dwuspadowym, krytym dachówką ceramiczną – karpiówką na łatach, w części południowej połaci dachowej dwuosiowa facjata z daszkiem pulpitowym krytym papą. Budynek częściowo podpiwniczony - można przeczytać w ogłoszeniu.
Powierzchnia zabudowy wynosi 177 m kw. Na działce są też drzewa: dąb, dwie wierzby i jesion.
Budynek przy Armii Krajowej 92 to ruina. Co może z nią zrobić nabywca?
Teoretycznie, kupując tak zniszczony budynek, można byłoby tylko siąść i płakać. Tym bardziej, że konserwator zabytków na pewno będzie patrzył inwestorowi na ręce, bo od 1993 r. obiekt figuruje w rejestrze zabytków.
Ale są też ciut lepsze wiadomości, które wielokrotnie przekazywali włodarze.
Mamy zgodę konserwatora na rozbiórkę pod pewnymi warunkami, czyli przesunięcia frontowej ściany w głąb działki. Tak naprawdę obecnie budynek stoi w pasie drogi krajowej nr 55 – zapewniał niedawno Jan Tadeusz Wilk, wiceburmistrz Malborka.
W dużym uproszczeniu: można będzie rozebrać istniejący budynek, który został doprowadzony do takiego stanu, że trudno byłoby go uratować. Natomiast w nowy obiekt trzeba będzie wpisać najcenniejsze detale obecnego domu. Jak to zrobić, by nie mieć kłopotów ze służbami konserwatorskimi, zostało to opisane w wytycznych wydanych 18 czerwca 2020 r. przez pomorskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków.
Na co inwestor może przeznaczyć przyszły budynek? W miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu jest zapis, że nieruchomość znajduje się na obszarze oznaczonym jako tereny zabudowy mieszkaniowej wielorodzinnej. Działka jest w pełni uzbrojona, bo znajduje się tam infrastruktura gazowa, energetyczna, kanalizacja sanitarna i deszczowa.
Licytacja odbędzie się 10 grudnia. Czy będą zainteresowani?
Nieoficjalnie w magistracie można było usłyszeć, że są zainteresowani kupnem tej nieruchomości. W lipcu miało dojść do spotkania władz z potencjalnym nabywcą.
- Jest firma, która jest wstępnie zainteresowania kupnem budynku i działki. Skoro pojawił się zainteresowany człowiek, to omówiliśmy jego nadzieje i nasze możliwości – mówił w lipcu Jan Tadeusz Wilk.
O tym, czy faktycznie znalazł się kupiec, dowiemy się 10 grudnia 2020 r. To wtedy odbędzie się pierwszy ustny przetarg nieograniczony.
WARTO WIEDZIEĆ
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?