Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Budżet miasta na 2022 r. Burmistrz zapewnia, że kondycja finansowa nie jest zła, choć raju nie obiecuje, by nie było rozczarowań

Anna Szade
Anna Szade
Radosław Konczyński
W poniedziałek (15 listopada 2021 r.) na stronach internetowych magistratu opublikowany został projekt budżetu Malborka na 2022 r. - Jest optymistyczny – podsumowuje dochody i wydatki miasta burmistrz Marek Charzewski. Na co mogą liczyć mieszkańcy w przyszłym roku?

Zgodnie z obowiązującym prawem, do 15 listopada każdy włodarz musiał przygotować projekt budżetu na 2022 r. Zajrzeliśmy do tego, który przygotowany został w Malborku. Stolica powiatu malborskiego dysponuje największymi pieniędzmi. Jakimi?
Dochody proponuje się w wysokości 166,4 mln zł, wydatki – 173 mln zł.

Przyszłoroczny budżet nie może być rekordowy, bo odchodzi 500 plus. Jeśli by tak nie było, przekroczylibyśmy 200 mln zł dochodów, jak jak tegoroczny budżet po wprowadzonych zmianach – mówi Marek Charzewski, burmistrz Malborka.

Budżet bez 500 plus. Mniejszy udział w podatku dochodowym

Faktycznie, po korektach wprowadzonych do uchwały budżetowej podczas październikowej sesji Rady Miasta, dochody wynoszą ponad 200,2 mln zł. To najwyższa kwota w historii Malborka. Po stronie wydatków jest to natomiast 213,8 mln zł.
W kolejnym roku już tak różowo nie będzie. Różnica, jeśli chodzi o wspomniane świadczenie wychowawcze 500 plus to – bagatela – 13,5 mln zł. W 2021 r. zakładane było 27 mln zł, na przyszły rok jest już tylko połowa, bo jak zapowiedzieli rządzący, obsługą sztandarowego programu dla rodzin w całości zajmie się Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Dotyczy to również tzw. 300 plus, czyli programu Dobry Start. Do tego roku do kasy miasta wpływało na ten cel 1,2 mln zł, które wypłacał później Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej. Teraz zajmie się tym agenda rządowa.

Ale zmiany dotyczą również udziału w podatkach, którymi mieszkańcy i przedsiębiorcy płacą fiskusowi. Podniesienie kwoty wolnej od podatku przekłada się na wpływy do miejskiej kasy. W 2022 r. udział Malborka w PIT to 38,34 proc. tego, co zapłacą malborczycy, czyli 32,3 mln zł. Dużo? Byłoby więcej. W popandemicznym roku 2021 plan przewidywał 34,6 mln zł. To właśnie o tej różnicy mówili przedstawiciele władz samorządowych już kilka miesięcy temu. Teraz widać to gołym okiem.
- Jeśli chodzi o udział w PIT, to faktycznie, zakładamy, że w przyszłym roku będzie on mniejszy w związku ze zmianami w podatku dochodowym dla osób fizycznych. – przyznaje burmistrz Charzewski.

Co prawda, rząd obiecał samorządom lokalnym, że będzie rekompensował te mniejsze dochody.

Faktycznie, otrzymaliśmy rekompensatę w wysokości nieco ponad 6 mln zł z przeznaczeniem na inwestycje. Ale nie było zmian w PIT, to według wyliczeń Związku Miast Polskich w mieście takim jak Malbork dochody z tego tytułu mogły wynieść nawet 40 mln zł. A mamy nieco ponad 32 mln zł – tłumaczy Marek Charzewski.

Włodarz nie ukrywa jednak, że „pieniądz nie śmierdzi”, więc przyjmuje wszystkie.
- Co prawda, zobaczymy po przetargach, na ile te 6 mln zł zadośćuczynienia wystarczy, bo ceny rosną, a przy takiej liczbie realizowanych inwestycji znów mamy do czynienia z rynkiem wykonawcy – mówi burmistrz.

Jak się okazuje, malborskie firmy wciąż się bogacą, bo w kolejnym roku zakładany jest również wzrost udziału w podatku dochodowym od osób prawnych. Wpływy z tzw. CIT mają sięgnąć blisko 2 mln zł, podczas gdy w uchwale budżetowej na ten rok było to 1,1 mln zł.

Firmy z Malborka, mimo pandemii, dobrze sobie radzą. Już w tym roku widzimy, że po trzech kwartałach wykonanie budżetu jest lepsze niż zakładaliśmy, dlatego w kolejnym roku planowane wpływy z CIT są wyższe – tłumaczy Marek Charzewski.

Co ciekawe, w projekcie budżetu na 2022 r. zakłada się 2 mln zł komercyjnego kredytu. Dla porównania, w tym roku było to 7 mln zł.
- Warto pamiętać, że mamy już od ubiegłego roku zaciągniętą pożyczkę miejską, której transza w kolejnym wyniesie ponad 5 mln zł. Ale tak, zakładamy 2 mln zł kredytu komercyjnego, który będzie najniższym od lat, choć razem da to ok. 7,3 mln zł. Jednak mam nadzieję, że podobnie jak w 2021 r. nie wykorzystamy kredytu w całości. Po prostu chcemy mieć zabezpieczoną płynność finansową, ale w grudniu okaże się, ile ostatecznie zostanie wydanych z tych zaciągniętych 7 mln zł – zapowiada włodarz.

Na co będą pieniądze? Malborczyków interesują inwestycje

Skoro więc kondycja finansowa miasta, jak wynika ze słów burmistrza, jest dobra, to mieszkańcy nie powinni już słyszeć, że "pieniędzy nie ma i nie będzie", jak mawiał Jacek Rostowski, były minister finansów.

Zwykle jest tak, że na wszystko nie wystarczy, na jedne zadania tak, na inne zawsze szukamy środków zewnętrznych. Na pewno jesteśmy przygotowani na każdą szansę dofinansowania naszych inwestycji, bo mamy zabezpieczone środki na wkłady własne – komentuje Marek Charzewski.

Jakie więc będą największe inwestycje 2022 r.? W budżecie jest na nie 21,4 mln zł.
- Na pewno to inwestycje drogowe, jak choćby ul. Nowowiejskiego, na którą pozyskaliśmy fundusze i nadal będziemy sięgać po dofinansowanie. Ale planujemy niektóre mniejsze remonty tam, gdzie asfalt jest najpotrzebniejszy, wykonywać we własnym zakresie – zapowiada Charzewski.

W połowie przyszłego roku na tip-top gotowy będzie przebudowany bulwar nad Nogatem oraz plac zabaw przy ul. Parkowej.

To będzie kulminacja tego projektu dofinansowanego z Programu Współpracy Transgranicznej Polska-Rosja. Ale mamy też rewitalizację, gdzie sporo pozostało do zrobienia, i to zarówno otwartych przestrzeni, jak i kamienic, które będą remontowane – wylicza burmistrz Charzewski.

Jeśli ktoś czuje niedosyt, to włodarz przypomina, że to taki trudny moment, bo skończył się jeden tzw. okres programowania jeśli chodzi o fundusze unijne, a kolejny jeszcze się nie zaczął. To chwila na oddech, by gromadzić pomysły na kolejne rozdania.
- Póki nie zostaną uruchomione środki z UE, będziemy rozglądać się za środkami rządowymi – zapewnia.
W magistracie trwa przygotowywanie wniosków do drugiego naboru, który Bank Gospodarstwa Krajowego ma uruchomić w ramach Rządowego Fundusz Polski Ład: Program Inwestycji Strategicznych.

Na ciut więcej, według słów burmistrza, mogą liczyć organizacje pozarządowe, które przymierzają się do realizacji zadań miasta, na które będą mogły pozyskać dotację z budżetu. Na przykład pulę, która budzi co roku największe emocje, czyli na upowszechnianie sportu zwiększono z 390 do 430 tys. zł.
- Zwiększyliśmy środki na wszystkie obszary konkursowe – zapewnia Marek Charzewski.

Ile kosztuje malborska oświata? Subwencja wystarcza na połowę wydatków

Wciąż sporo pieniędzy trzeba dosypywać do utrzymania oświaty, która w ciągu roku ma kosztować 54,5 mln zł. Tymczasem rządowa subwencja oświatowa to 27 mln zł.
- Dokładamy drugie tyle – przyznaje burmistrz, ale żadnych radykalnych cięć w szkolnictwie nie przewiduje. - My już wprowadziliśmy pewne rozwiązania. Na przykład staramy się zapełniać do maksimum klasy, bo w ten sposób ich utrzymanie jest po prostu tańsze, bo subwencja idzie za uczniem. Ten rok szkolny wypadł całkiem dobrze, nie mamy już kilkunastoosobowych oddziałów.

Wydatki na oświatę na razie nie przewidują podwyżek płac dla nauczycieli, choć ich zapowiedzi padają.
- Pomyślimy, jak ten wzrost wynagrodzeń będzie wprowadzony, zresztą może wówczas wzrośnie subwencja – mówi burmistrz.

Mimo zapowiedzi, w projekcie budżetu nie jest przewidziany wydatek na sfinansowanie w całości miejskiej komunikacji. Takie zapowiedzi padły ze strony władz, że autobusami będzie można jeździć bez konieczności kasowania biletu, bo zrzucą się na to wszyscy podatnicy.

W przyszłym roku będziemy rozmawiać o tym pomyśle po przeprowadzeniu wnikliwej analizy finansowej. Na pewno z radnymi pochylimy się nad tym tematem – słyszymy od Marka Charzewskiego.

To dopiero projekt dochodów i wydatków na przyszły rok. Teraz propozycjami włodarza zajmą się radni. Opiniować ją będzie również Regionalna Izba Obrachunkowa, strażnik finansów publicznych.

Budżet jest optymistyczny, nie ma zagrożenia dla płynności finansowej miasta. Wykonanie tegorocznego budżetu pozytywnie zaskakuje, bo wysokie są dochody ze sprzedaży nieruchomości, ale inne elementy. To bezpieczny budżet, możliwy do zrealizowania, choć nie zakładamy, że będzie raj, bo jak później raju nie ma, to jest rozczarowanie – podsumowuje Marek Charzewski.

Z projektem uchwały budżetowej na 2022 r. można zapoznać się w Biuletynie Informacji Publiczej TUTAJ

Nowy ranking samorządów. Ile na inwestycje "na głowę" mieszk...

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto