Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Burmistrz pisze do premiera, by ten uruchomił pomoc dla samorządów, bo grozi im zapaść finansowa

Anna Szade
Fot. RK
Coraz trudniej zarządzać miejskimi finansami. Burmistrz Malborka apeluje do premiera o uruchomienie tarczy antykryzysowej, która zawierałaby możliwości wsparcia dla samorządów. Jeśli kryzys gospodarczy będzie postępował, dochody miasta mogą być uszczuplone o kilkanaście milionów złotych.

Urząd Miasta Malborka poinformował w poniedziałek (11 maja 2020 r.) o liście otwartym burmistrza Marka Charzewskiego do premiera Mateusza Morawieckiego „w związku z kształtującą się przez pandemię koronawirusa sytuacją finansową naszego miasta”.

Jak czytamy w tej korespondencji, kryzys może być dotkliwy dla miejskiej kasy.

Już teraz wiemy, że drastycznie spadają dochody miasta, np. wpływy z podatku PIT za miesiące marzec i kwiecień 2020 r. w stosunku do roku ubiegłego zmniejszyły się o niemal 2 mln zł (ponad 34 proc.). W skali roku spadek ten w naszym przypadku może wynieść nawet 10 mln zł – informuje Charzewski Morawieckiego.

Również dochody z lokalnych obciążeń nie prezentują się różowo. W marcu i kwietniu do budżetu wpłynęło o ok. 200 tys. zł. mniej z tytułu podatku od nieruchomości od osób fizycznych.

- W skali roku może spowodować to zmniejszenie dochodów z tego tytułu o ponad 1 mln zł (ok. 30 proc.). Dla miasta Malborka to katastrofa finansowa – uważa burmistrz.

Do tego doliczyć trzeba wsparcie dla przedsiębiorców w postaci umarzania lub odraczania zobowiązań podatkowych oraz opłat za wynajmowane lokale czy wywóz śmieci dla tych, którzy z powodu epidemii nie mogą prowadzić działalności. To również uszczupliło miejskie finanse.

Przy kurczących się wpływach jednocześnie rosną wydatki, które nie były brane pod uwagę przy tworzeniu budżetu, bo wówczas nie było mowy o epidemii.

- Dodatkowe koszty samorządu związane są z działaniami podejmowanymi w walce z koronawirusem: dezynfekcja miasta, zakup maseczek dla mieszkańców, pomoc dla szpitala, Państwowej Straży Pożarnej i innych instytucji – wylicza Marek Charzewski.

Kłopoty mają również niektóre spółki komunalne. Epidemia dotyka instytucje kultury i obiekty sportowe.

- Pomimo tak trudnej sytuacji miasto nie może stanąć w miejscu, miasto musi się rozwijać i realizować niezbędne inwestycje, aby być miastem przyjaznym i atrakcyjnym dla swoich mieszkańców i turystów, którzy, mamy nadzieję, wrócą do nas po epidemii – pisze w liście do premiera burmistrz Charzewski.

Jak tłumaczy autor listu, powstał on z troski o dobro miasta i jego mieszkańców[/b.

- Staramy się nie rezygnować z zaplanowanych wcześniej projektów. Będziemy zmagać się ze spowolnieniem gospodarczym wszystkimi możliwymi środkami, jednak samorząd nie będzie w stanie funkcjonować bez wsparcia. Bez pomocy finansowej rządu nie będziemy w stanie przezwyciężyć kryzysu i wrócić do normalności – tłumaczy Marek Charzewski.

Dlatego apeluje o wsparcie i uruchomienie tarczy antykryzysowej dla samorządów.

- Oczekuję spójnych, konkretnych i skutecznych działań ze strony władz państwowych w dobrze pojętym wspólnym interesie nas wszystkich – podkreśla włodarz.

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto