Na spotkaniu w Strefie Samorządowej w Gdańsku, która zorganizowane było z okazji Porozumień Sierpniowych, samorządowcy z całej Polski podpisali deklarację utworzenia nowego stowarzyszenia Samorządy dla Polski.
- Dziś samorządy potrzebują jeszcze bliższej współpracy i solidarności. Potrzebujemy miejsca nie tylko wymiany informacji, ale także ciała, które pozwoli nam wspólnie reprezentować interesy wsi, małych miasteczek i dużych miast – mówiła podczas spotkania Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska.
Burmistrz Malborka też przystąpił. Co to da miastu?
Jak ewentualne korzyści dla miasta z członkostwa w nowej organizacji widzi malborski włodarz?
Stowarzyszenie ma przedstawiać stanowisko samorządów w stosunku do strony rządowej w najważniejszych sprawach. Choćby w sprawie oświaty i sposobie naliczania subwencji – tłumaczy Marek Charzewski, burmistrz Malborka, który był jednym z sygnatariuszy dokumentów o utworzeniu Samorządów dla Polski.
Właśnie koszty utrzymania oświaty, jak uważa burmistrz, jest jedną z największych bolączek, które trapią administrację samorządową.
- Chodzi o przekazywanie przez rząd pieniędzy także poza subwencją, choćby w przypadku mniej licznych oddziałów. Dla przykładu, w Szkole Podstawowej nr 3 tak się w tym roku udało, że są dwa oddziały pierwszaków po 25 uczniów. Ale gdyby pojawiło się nagle dodatkowo 6 dzieci, to musielibyśmy tworzyć kolejny odział, a środki przyszłyby tylko na tę szóstkę, resztę kosztów trzeba byłoby pokryć z miejskiego budżetu – tłumaczy Marek Charzewski.
Wspólna tuba samorządów
Czy nie jest to mnożenie podmiotów, które reprezentują interesy lokalnych władz? Jest Stowarzyszenie Gmin Wiejskich, Związek Miast Polskich, Unia Metropolii Polskich, Unia Miasteczek Polskich. Burmistrz uważa, że nowa organizacja ma być wspólną tubą dla wszystkich.
- Jeśli chodzi o pomysł, Samorządy dla Polski mają być stowarzyszeniem łączącym drobniejsze organizacje. Takie jest założenie tych, którzy przygotowywali tę ideę. By było to miejsce spotkań samorządowców z różnego poziomu, począwszy od gmin, po województwa – wyjaśnia burmistrz Charzewski.
Czy to nie czysta polityka?
Malborski włodarz nie uważa, że to angażowanie administracji samorządowej w politykę. Nawet jeśli tak właśnie kojarzone byłoby nowe stowarzyszenie.
Wszystko jest polityczne, polityka to przecież wymiana poglądów. Może tak być, że ten nowy podmiot uznany zostanie za polityczny, bo mało jest w nim przedstawicieli władz samorządowych z Prawa i Sprawiedliwości, a jest wielu innych, także zupełnie bez politycznego powiązania – komentuje Marek Charzewski.
Czy w takim razie przynależność burmistrza do podmiotu, który sytuuje się w debacie publicznej w opozycji do rządu nie zaszkodzi Malborkowi?
- Myślę, że to nie będzie tak odebrane. Stowarzyszenie ma dyskutować o kwestiach systemowych, a nie indywidualnych każdego z członków – uważa burmistrz Charzewski.
Podczas spotkania uczestnicy wybrali także swoich przedstawicieli do władz stowarzyszenia. Do zarządu stowarzyszenia weszli: Jacek Karnowski – prezydent Sopotu, Dorota Zmarzlak – wójt gminy Izabelin, Tadeusz Truskolaski – prezydent Białegostoku, Mirosław Lech – wójt gminy Korycin i Artur Kozioł – burmistrz Wieliczki.
WARTO WIEDZIEĆ
Jakie są wczesne objawy boreliozy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?