Malbork. Bursztynki wytańczyły w Gdańsku własny kawałek podłogi, podbijając serca filantropów

W Gdańsku odbyło się kolejne Giving Circle.

- To nadzwyczajne wydarzenie charytatywne, które pozwala w jednym miejscu zebrać grupę osób chętnych wesprzeć działania społeczne. Przypomina to crowdfunding, czyli popularne zrzutki przez internet, tyle że Giving Circle realizowany jest na żywo – tłumaczą, na czym polega nowoczesna filantropia, główni organizatorzy, czyli Fundacja Pokolenia z Tczewa.

Potencjalnym darczyńcom zaprezentowali się: Fundacja Columbus zajmująca się kształceniem liderów społecznych na Pomorzu, Fundacja Nielada Historia propagująca użytkowy design w stylu "zero waste" oraz Stowarzyszenie Roztańczony Malbork, które poprzez taniec propaguje kulturę wśród dzieci.

- Trwająca dość długo licytacja sprawiła, że projekt naszego stowarzyszenia spotkał się z największym uznaniem i otrzymał wsparcie darczyńców w kwocie 4000 zł. Dlatego pragniemy bardzo serdecznie podziękować wszystkim osobom, które przyczyniły się do naszego sukcesu – dziękują członkowie Roztańczonego Malborka.

Lista wspierających malborską organizację jest długa, ale jak podkreślają członkowie stowarzyszenia, wszyscy zasłużyli na podziękowania. Jacek Suchiński dzielnie bronił projektu, a Marek Charzewski, burmistrz Malborka i Paweł Dziwosz, przewodniczący Rady Miasta, oraz Jarosław Filipczak, szef malborskiej Rady Gospodarczej, wspierali inicjatywę podczas licytacji. Pomógł również Piotr Patok, właściciel firmy Dance Theater Technology, który wypożyczył Bursztynkom podłogę baletową na ten niezwykły wieczór.

- Na samym końcu dziękujemy Celinie Pacanowskiej za przygotowanie nas do tego wydarzenia. Było to dla nas niezwykle miłe i ciekawe doświadczenie, które sprawiło, iż uwierzyliśmy, że to, co robimy, ma sens i spotyka się z uznaniem tak wielu osób – podkreślają członkowie Roztańczonego Malborka.

Dzięki darczyńcom Bursztynki będą miały… własny kawałek podłogi.

- Będzie to zwijana wykładzina baletowa, bo w plenerze nie mamy na czym tańczyć. W sali też będzie leżała – tłumaczy Celina Pacanowska, instruktorka tańca, założycielka i kierownik artystyczny zespołu Bursztynki. - Dla nas to wielki sukces, bo do tej pory nikt nie zgromadził tak dużej kwoty. Dodatkowo jedna z obecnych pań zaproponowała, że uszyje dziewczynkom z baletu ładne kokardki z tiulu na koki. Wszyscy byli zauroczeni występem, na zakończenie musieliśmy wystąpić jeszcze raz.

Pozostałe projekty też uzyskały wsparcie. Columbus zebrał 3500 zł, a Nielada Historia – 3000 zł. Całe zadanie realizowane było w ramach Funduszu Akumulator Społeczny we współpracy z Pracodawcami Pomorza i Omida Group i dofinansowane w ramach Programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich przez Narodowy Instytut Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego.