Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Cukrownia już po kampanii i przed wielką inwestycją. A plantatorzy nie powiedzieli ostatniego słowa, jeśli chodzi o plony

Radosław Konczyński
Fot. ZPBC w Malborku
Cukrownia Malbork zakończyła kolejną kampanię. Wytworzyła podobną ilość cukru jak w poprzednim sezonie produkcyjnym. Plantatorzy dostarczyli więcej buraków, ale ich cukrowość była mniejsza niż w latach wcześniejszych. Wszystko przez pogodę.

Tegoroczna kampania w malborskiej fabryce, należącej do Krajowej Spółki Cukrowej SA, rozpoczęła się 14 września i zakończyła 30 grudnia, trwała więc 108 dni.
- Była to raczej spokojna kampania z dobrym wynikiem produkcyjnym. Tak bym ją podsumował – ocenia ją Mariusz Kaźmierczak, dyrektor Cukrowni Malbork. - Mieliśmy w pewnym momencie drobny problem, ale przestój trwał tylko trzy dni.

Buraki cukrowe zostały zakontraktowane u 850 plantatorów. Z ich pól zwieziono 737 607,51 ton surowca (98,91 proc. zaplanowanego skupu), który w fabryce przerobiono na ponad 109 tysięcy ton cukru. W porównaniu z poprzednimi latami, zauważalna jest niższa polaryzacja (zawartość cukru w buraku), która wyniosła 16,31 proc. Przyczyniły się do tego niesprzyjające warunki klimatyczne oraz porażenie plantacji przez chwościka.

- Kampania była ciężka, ale ogólnie zadowalająca. Plony wysokie – pewnie znów najwyższe w całej Krajowej Spółce Cukrowej, ale cukry słabe, najsłabsze od kilku lat. Fabryka działała sprawnie – podsumowuje z kolei Wiesław Szpura, prezes Związku Plantatorów Buraka Cukrowego w Malborku. - Był to rok specyficzny przez problemy z wegetacją, bo najpierw było sucho, potem za mokro, ale ogólnie Bozia dał nam deszczu wyniki są bardzo dobre. W innych cukrowniach KSC plony były gorsze, ale to nie z winy plantatorów. Składa się na to wiele czynników, m.in. susza, która w tamtych rejonach była większa niż u nas, czy szkodniki.

Plantatorzy z Cukrowni Malbork uzyskali plon buraka cukrowego wynoszący 74,19 ton z 1 ha, co stanowi 12,1 tony cukru biologicznego z 1 ha.

Jest to najwyższy plon nie tylko w KSC, ale również w całym kraju, są to wyniki na poziomie europejskim i za to dziękujemy - informuje ZPBC w Malborku.

Prezes Szpura dodaje, że plantatorzy z rejonu Cukrowni Malbork na pewno nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa.

- Musimy cisnąć, żeby jeszcze zwiększyć plony. Teraz mamy taki plan z dyrektorem fabryki, żeby robić 15 t buraków z hektara, niektóre plantacje już przekraczają ten poziom. Produkcja ma być zwiększona do przerobu 750 tys. ton buraków w 2020 roku, a w 2021 roku ma być kolejne zwiększenie. Myślę, że prędzej czy później dojdziemy do 900 tysięcy, ale w rejonie Cukrowni Malbork nawet milion ton nie byłby problemem – mówi Wiesław Szpura.

Ten plantator z gminy Stare Pole w pierwszej połowie grudnia został ponownie wybrany na prezesa ZPBC w Malborku, do którego należą rolnicy z powiatów malborskiego, sztumskiego, kwidzyńskiego, elbląskiego, tczewskiego, nowodworskiego. Na stronie związku można przeczytać, że „podczas dyskusji delegatów poruszono wiele spraw związanych z coraz to gorszą opłacalnością produkcji buraków. Konieczne jest utrzymanie płatności powiązanych z produkcją buraków po roku 2020. Jest to gwarancja, że buraki w dalszym ciągu będą uprawiane i nie znikną z naszych pól”. A plantatorzy mają naprawdę coraz trudniejsze zadanie, m.in. przez utrudnioną dostępność środków ochrony roślin, zagrożenia związane z występowaniem nowych szkodników i chorób, zmiany klimatyczne.

- Ceny cukru na rynkach światowych są niskie i też trochę się to na nas odbija. W sklepie za kilogram cukru klient zapłaci teraz ok. 2,40 zł, to nie jest dużo, a wiadomo, że jest cały łańcuch osób, które chcą zarobić: plantatorzy, przewoźnicy, pracownicy cukrowni – mówi Wiesław Szpura. - Finalizujemy umowy przyszłoroczne z zarządem Krajowej Spółki Cukrowej. Cena podstawowa zostanie na tym samym poziomie, czyli 114 zł za tonę przy polaryzacji 16 proc. Cena za buraki nadwyżkowe, bo przecież nigdy nie idzie wyprodukować dokładnie tyle, ile jest w umowie kontraktacyjnej, ma wzrosnąć z 40 na 60 zł. Jeśli ktoś ma plony 50 ton z hektara, to działalność będzie mu się ledwo spinała działalność. Przy 70-80 tonach jest spokój przy tych cenach.

O kolejnej kampanii niedługo zaczną myśleć również pracownicy malborskiej cukrowni. Teraz pójdą na zasłużone urlopy, a gdy wrócą, rozpocznie się okres remontów. Te przygotowania będą rekordowe pod względem nakładów inwestycyjnych, bo KSC wyda ponad 80 mln zł.

- Tak wielkiej inwestycji pod względem nakładów, odkąd jestem dyrektorem w Malborku, jeszcze nie było. Czeka nas modernizacja elektrociepłowni, co poprawi naszą działalność pod kątem ochrony środowiska i efektywności produkcji, bo zmniejszy się zużycie surowców energetycznych – mówi Mariusz Kaźmierczak. - W planach jest też budowa stacji załadunku cystern.

Stare Pole. Dzień Pola Krajowej Spółki Cukrowej [ZDJĘCIA]. M...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto