Malbork. Cukrownia po kolejnej kampanii. W ciągu ponad 100 dni udało się wyprodukować rekordową ilość cukru

Krojenie buraków w malborskiej fabryce, jedynej cukrowni w województwie pomorskim, rozpoczęło się 28 września 2021 r. i zakończyło 6 stycznia 2022 r., a cała kampania produkcyjna trwała 103 dni. Ciężarówki firm transportowych wynajętych przez Krajową Spółkę Cukrową S.A., właściciela zakładu, w sumie zwiozły z pól prawie 760 tys. ton buraków cukrowych zakontraktowanych u 812 plantatorów z Powiśla, Żuław, ale też z Kociewia. Łączny areał upraw wynosił 11 732 ha.

Ubiegłoroczne plony można uznać za przeciętne, bo to 65 ton buraków z hektara, ale i tak udało się uzyskać bardzo dobre wyniki produkcyjne dzięki wysokiej zawartości cukru w korzeniach.

- Polaryzacja była jedną z największych, jaką odnotowaliśmy w ostatnich latach, bo to prawie 17,20 procenta. Dobowy przerób wynosił od 7,5 tysiąca ton do 9 tys. ton buraków i wyprodukowaliśmy z nich rekordową ilość cukru, bo znacznie przekroczyła 110 tysięcy ton - wylicza Mariusz Kaźmierczak, dyrektor Cukrowni Malbork.

Nad całym procesem produkcyjnym czuwało 170 osób ze stałej załogi oraz 80 pracowników sezonowych.

W poprzednich latach zdarzało się, że mieszkańcy skarżyli się na hałas lub zapachy z cukrowni. Ostatnia kampania upłynęła bez takich sygnałów. Jak mówi dyrektor Kaźmierczak, to normalne, że zdarzają się mniejsze czy większe problemy. Fabryka, nawet najlepiej przygotowana, pracuje przecież non stop przez ponad trzy miesiące. Ta kampania, jak słyszymy, poszła sprawnie.

Dla nas istotne jest to, że została zakończona sukcesem produkcyjnym, z dobrymi parametrami produktu – podsumowuje dyrektor.

Cukrownia "żyje" swoim rytmem. Za moment załoga dostanie trochę odpoczynku, a potem rozpoczną się przygotowania do kolejnego cyklu produkcyjnego. Poprzedzi go czas remontów, ale też większych inwestycji.

- Cukrownia musi się rozwijać, więc przed kolejną kampanią można spodziewać się kolejnych dużych prac, które będą wiązały się z poprawą technologii produkcji, w planach jest też rozbudowa oczyszczalni ścieków. Na razie za wcześnie jest mówić o szczegółach, natomiast nie będą to aż tak wielkie prace jak te, które miały miejsce w dwóch ostatnich latach, bo tamte nazwałbym historycznymi – mówi Mariusz Kaźmierczak.

Gros prac, które odbywają się w malborskim oddziale KSC, docelowo ma zoptymalizować produkcję, by w niedalekiej przyszłości fabryka mogła przerabiać ok. 1 mln ton buraków cukrowych w trakcie kampanii. Temu ma służyć m.in. wieża – czyli ekstraktor, który „wyrósł” w 2021 roku i w ostatnim czasie jest najbardziej widoczną oznaką modernizacji, bo od razu rzuca się w oczy.

To, czego nie widać, to modernizacje mające wpływ na zmniejszenie emisje gazów do atmosfery. Dyrektor zakładu zawsze podkreśla, że to, co widzimy w dużych ilościach, jest parą, natomiast dym wydobywający się z najwyższego fabrycznego komina jest praktycznie niedostrzegalny. Jak mówił nam wcześniej Mariusz Kaźmierczak, w tym zakresie cukrownia spełnia normy, które będą obowiązywały za kilka lat.
Krajowa Spółka Cukrowa S.A. inwestowała również w gospodarkę energetyczną cukrowni, oczyszczanie ścieków poprodukcyjnych, całkowicie zmienił się plac składowy. To tylko przykłady. Na wszystkie modernizacje miejscowego zakładu koncern w ciągu ostatnich kilkunastu lat wydał ponad 340 mln zł.

Dla działalności cukrowni znaczenie ma również inwestycja, którą w 2021 roku w końcu udało się przeprowadzić władzom Malborka, czyli przebudowa miejskiej drogi - ulicy Chrobrego. Zwłaszcza że tędy do fabryki zmierzało średnio 360 ciężarówek na dobę. "Kursowały" z częstotliwością 2 minut i 40 sekund.