Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Czy będzie więcej płatnych miejsc parkingowych przy starostwie? Mieszkańcy skarżą się, że nie mają gdzie zostawić aut

Anna Szade
Anna Szade
Fot. Archiwum Starostwa Powiatowego w Malborku
Czy Strefa Płatnego Parkowania przed starostwem będzie rozszerzona? Choć to siedziba władz powiatu, jest to teren miejski. Już raz radni malborscy odrzucili projekt uchwały w tej sprawie, twierdząc, że nie ma tam tłoku. Ale teraz sami mieszkańcy postulują, by zrobić porządek na tym parkingu, bo nie ma gdzie zostawić samochodu. Burmistrz się jednak zastanawia.

Na pl. Słowiańskim ulokowało się wiele publicznych instytucji, w okolicy nie brakuje też punktów usługowych. A parkingi są dwa: z frontu i z tyłu budynku Starostwa Powiatowego. Czasem, gdy trzeba wpaść na chwilę do któregoś z urzędów, trzeba trochę pokrążyć po okolicy, bo miejsc brak, a i uliczki wokół są pozastawiane samochodami.

- Zróbcie porządek z parkingiem przy starostwie – apelowali internauci pod tekstem o podwojeniu miejsc na auta dla pacjentów przy szpitala przy ul. Zapolskiej, o czym niedawno pisaliśmy.

Malborczycy wytykają urzędnikom, że przyjeżdżają do pracy samochodami, blokując dostęp pozostałym zmotoryzowanym. Nikt jeszcze takiej analizy nie robił, trudno więc powiedzieć, jaki odsetek pracowników malborskiego magistratu czy starostwa korzysta z samochodów na co dzień. Tak czy inaczej, problem jest.

Przypomnijmy, że wiosną tego roku pojawiła się próba rozwiązania go. Władze miasta stwierdziły, że gdyby rozszerzyć Strefę Płatnego Parkowania na obydwa rzędy miejsc przed starostwem, może byłoby łatwiej. Kierowcy, którzy są zmuszeni do wniesienia opłaty, choćby najmniejszej, bardziej „się streszczają” przy załatwieniu swoich spraw. I robią miejsce dla następnych. Pierwsze pół godziny postoju to 50 groszy, do godziny – złotówkę i tyle samo za każdą kolejną rozpoczętą godzinę. Stawki te obowiązują od dekady.

Projekt uchwały, by do 20 płatnych miejsc przed starostwem dorzucić kolejnych 17 miejsc , trafił na sesję Rady Miasta, która odbyła się 10 kwietnia. Zdania radnych były wówczas bardzo podzielone, choć burmistrz uzasadniał, że to skutek wniosku mieszkańców, którzy skarżyli się, że nie mają gdzie zostawić auta, gdy przyjeżdżają w sprawach urzędowych.

Radny Zbigniew Kowalski podkreślił podczas dyskusji, że przede wszystkim brakuje miejsc parkingowych niepłatnych, ponieważ te płatne są. Radna Krystyna Keńska stwierdziła coś zupełnie odwrotnego: że bardzo trudno zaparkować samochód, nawet na płatnym parkingu. Za to radny Arkadiusz Mroczkowski uważał, że przedstawiona uchwała nie jest potrzebna, ale zaznaczył, że należy pamiętać o urzędnikach Starostwa Powiatowego czy Urzędu Miasta, którzy nie mają gdzie zaparkować samochodów.

Czy kilka miesięcy później włodarz ponownie przedłoży Radzie Miasta ten projekt, którego skutkiem byłoby rozszerzenie płatnej strefy, skoro mieszkańcy postulują o rozwiązanie problemu z parkowaniem? W kwietniu taki pomysł poparło ostatecznie 9 radnych, 11 było przeciwnych, 1 się wstrzymał.

- Możemy spróbować wrócić do tematu, choć niedawno był zdecydowany sprzeciw radnych, którzy stwierdzili, że nie jest to potrzebne. Oczywiście, mówiliśmy wówczas o parkingu przed starostwem, bo to byłoby najtańsze rozwiązanie, gdyż mamy parkomaty po tej stronie, więc mogłyby obsłużyć całość – tłumaczy Marek Charzewski, burmistrz Malborka.

Jedno jest pewne: w pobliżu pl. Słowiańskiego trudno znaleźć jakąkolwiek lokalizację pod dodatkowy, nowy parking.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto