Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Czy rowerzyści mają gdzie jeździć w mieście? Dzisiaj Światowy Dzień Roweru

Anna Szade
Anna Szade
Fot. Radosław Konczyński
3 czerwca to Światowy Dzień Roweru. Wydaje się, że po Malborku coraz lepiej jeździ się na dwóch kółkach. W poprawę infrastruktury służącej rowerzystom wpomponowano w ostatnich latach ponad 7 mln zł. Czy coś jeszcze może się zmienić?

Światowy Dzień Roweru to bardzo młode święto. Organizacja Narodów Zjednoczonych zdecydowała o jego obchodzeniu 12 kwietnia 2018 r. Uznała, że to wzmacniający zdrowie i dobre samopoczucie środek transportu, do tego bezemisyjny, przez co przyjazny dla natury. Nic dziwnego, że w dobie przeciwdziałania zmianom klimatu i ich skutkom podkreślana jest rola rowerów w chronieniu środowiska naturalnego.

Ale rower to jedno, a infrastruktura zapewniająca bezpieczną codzienną jazdę to drugie. Jeszcze niedawno w Malborku było zaledwie kilka kilometrów ścieżek rowerowych, które kompletnie nie były z sobą połączone. Sytuacja zmieniła się, gdy udało się zdobyć pieniądze na rozbudowę tras. W założeniu pomysłodawców, miało to przysłużyć się do zmiany preferencji transportowych mieszkańców. Bo kto przesiada się z samochodu czy autobusu na dwa kółka, ten przyczynia się do obniżenia emisji spalin, co ma niebagatelny wpływ na jakość powietrza.

Projekt „Poprawa dostępności do przystanków transportu zbiorowego poprzez rozbudowę bazy infrastrukturalnej transportu rowerowego stanowiącego dojazd do węzłów i przystanków integracyjnych” zakończył się dopiero w ubiegłym roku. Malborczycy zyskali 7,82 km nowych tras rowerowych lub pieszo-rowerowych. Powstały m.in. wzdłuż ul. Wybickiego, Konopnickiej, Kochanowskiego, a także ul. Wałowej.

Bezpieczeństwu rowerzystów służą również znienawidzone przez kierowców progi zwalniające, ale także wyniesione skrzyżowania i przejścia dla pieszych. Powstają tam, gdzie nie da się wydzielić odrębnej drogi tylko dla rowerów. Drogowcy traktują je jako elementy uspokojenia ruchu. Wiadomo, wolniej jadący samochód „w razie czego” wyrządzi mniejszą szkodę i rowerzyście, i pieszemu. Różnego rodzaju „garby” i wyspy wyrosły więc na Piaskach, na ul. Słowackiego, Konopnickiej, ale i na Żelaznej. Tam i przy ul. Dworcowej projekt przewidywał również wiaty rowerowe, by ułatwić życie przesiadającym się z rowerów na pociągi.

Przedsięwzięcie realizowane było w latach 2017-2019. Łącznie wydano na nie 7,1 mln zł, przy czym 85 proc. to dofinansowanie z Unii Europejskiej. Warto dodać, że był to projekt partnerski, wspólny z sąsiadami Malborka, dzięki czemu powstała cała sieć ścieżek rowerowych. Miasto jest więc skomunikowane z Nowym Stawem, dzięki 6,34 km nowej trasy. Powstało też 2,80 km ścieżki do Tragamina w gminie Malbork.

Kto rowerem objeżdża miasto, ten na pewno zauważył, że w parku powstała stacja naprawy rowerów. Usytuowano ją na bulwarze, niedaleko mariny i plenerowej siłowni nad Nogatem. Kosztowała ok. 2,6 tys. zł. Mała rzecz, a cieszy tych, którzy muszą na trasie zmierzyć się z usterką.

Ale wielu rowerzystów wciąż interesują większe inwestycje, dzięki którym dojechać można będzie choćby w okolice Sztumu. O ścieżce rowerowej wzdłuż drogi krajowej nr 55 mówi się od lat. Podczas ostatniej „normalnej” sesji Rady Miasta, która odbyła się w sali posiedzeń pod koniec lutego tego roku, pytała o tę trasę i ewentualną dokumentację techniczną radna Joanna Iglińska. Okazuje się jednak, że to połączenie dla rowerzystów rodzi się w ogromnych bólach.

Jak czytamy w odpowiedzi na interpelację radnej Joanny Iglińskiej, spotkanie w sprawie wspólnej dokumentacji projektowej odbyło się w 2017 r. Inicjatorem tej współpracy był burmistrz Sztumu, który zaprosił włodarzy Malborka i gminy Malbork. Wspólnie przygotowany projekt ścieżki miał być sfinansowany z lokalnych budżetów, a następnie przekazany Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, zarządcy „55”, przy której miała powstać.

Ale sprawa ta strasznie się ślimaczy.

- Niestety, z uwagi na problemy własnościowe gruntu, po którym miała przebiegać ścieżka, Sztum przygotował tylko i wyłącznie wstępną koncepcję jej przebiegu. Gmina Malbork nie przygotowała żadnego opracowania. Miasto Malbork natomiast wykonało dokumentację projektową ciągu pieszo-rowerowego od skrzyżowania ul. Głowackiego z Broniewskiego do granic administracyjnych miasta. Biorąc pod uwagę fakt, iż pomysłodawcą i inicjatorem realizacji był Sztum, oczekujemy na kolejne kroki z jego strony – tłumaczy Jan Tadeusz Wilk, wiceburmistrz Malborka.

Choć to też melodia przyszłości, to GDDKiA przewiduje poprawę infrastruktury dla rowerzystów przy okazji przebudowy malborskiego odcinka drogi krajowej nr 22. Obejmuje on część al. Rodła, całą al. Wojska Polskiego aż do granicy z gminą Stare Pole. W planie jest budowa ciągu pieszo-rowerowego, który – tak czy inaczej – będzie na pewno nowocześniejszy i prawdopodobnie szerszy od tego, który rowerzyści obecnie dzielą z przechodniami.
W ramach modernizacji "22" z drugiej strony miasta ścieżka rowerowa ma też połączyć Malbork z Cisami.

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto