Piękny neoklasycystyczny budynek z XIX wieku przy ul. 17 Marca to obecnie siedziba Banku Spółdzielczego w Malborku. Ale jego przeznaczenie było bardzo różne. Miłośnicy historii z forum marienburg.pl wspominają, że najpierw była to siedziba miejscowej loży masońskiej, a po dojściu Hitlera do władzy obiekt służył miejskiemu muzeum. Wielu malborczyków do dzisiaj wspomina wspaniałe zabawy z dawnych lat, bo po wojnie był tu i dom kultury, i przez jakiś czas przedszkole. Bank ulokował się w nim na początku lat 90.
I to właśnie obecni gospodarze podjęli decyzję o wycince. Mieszkańcy uważają, że drzewo niesłusznie zostało usunięte. Próbowali obarczać winą Urząd Miasta, choć, jak się dowiedzieliśmy, żaden z urzędników nie przyłożył ręki do tej wycinki. Ci, którzy widzieli sam moment wycinania jesionu, twierdzą, że drzewo nie było chore, co rzekomo miał potwierdzać stan pnia.
Bank Spółdzielczy w Malborku, do którego zwróciliśmy się o wyjaśnienia, tłumaczy, iż wycinka jesionu wyniosłego „dokonana została zgodnie z decyzją pomorskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków w Gdańsku”.
- Decyzja została wydana po przeprowadzeniu wizji terenowej przez przedstawiciela wojewódzkiego konserwatora zabytków, która wykazała stan bezpośredniego zagrożenia uszkodzenia lub zniszczenia obiektów zabytkowych posadowionych na działce Banku Spółdzielczego w Malborku oraz sąsiedniej – tak tłumaczą konieczne działania, które musieli podjąć członkowie zarządu malborskiego BS w piśmie do naszej redakcji.
Wizja terenowa wykazała ponadto, że drzewo było „w złym stanie zdrowotno-technicznym”.
- Posiadało posusz w koronie, spękania pnia, ubytki korony, owocniki huby. Kilkanaście lat temu drzewo podczas burzy zostało bezpośrednio rażone piorunem, co spowodowało jego stopniowe obumieranie, widoczne na korze drzewa – wylicza zarząd BS w Malborku. - Zgodnie z oceną pracownika pomorskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków przedmiotowe drzewo stwarzało bezpośrednie zagrożenie bezpieczeństwa dla uczestników ruchu pieszego i kołowego. Dla nas była to trudna decyzja, jednak musimy brać pod uwagę bezpieczeństwo osób poruszających się wokół banku.
Gospodarze obiektu i otaczającej go zieleni informują, że musieli dokonać także cięć sanitarnych, które dotyczą innych drzew rosnących w sąsiedztwie.
- Bank został do tego zobligowany przez pomorskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków w Gdańsku – tłumaczy zarząd malborskiej instytucji.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?