Ulica Michałowskiego kiedyś była jedną z peryferyjnych dróg na mapie Malborka. Teraz to środek osiedla, więc więcej tam i samochodów, i przechodzących ludzi.
Na wniosek mieszkańców ul. Michałowskiego, ul. Czerskiego i ul. Cebertowicza zwracam się z prośbą o wyznaczenie przejścia dla pieszych na ul. Michałowskiego pomiędzy posesją nr 20 i 22. Wzdłuż tych nieruchomości znajduje się chodnik, na którym skupia się ruch pieszych mieszkańców budynków TBS przy ul. Czerskiego i Cebertowicza – napisała w interpelacji do burmistrza Malborka radna Joanna Iglińska.
Ta trasa, po której poruszają się przechodnie, znajduje się mniej więcej w połowie ul. Michałowskiego.
- Brak przejścia w tym miejscu stwarza niebezpieczeństwo dla pieszych. Wymusza korzystanie z przejść na odległym skrzyżowaniu ul. Michałowskiego z ul. Kwiatkowskiego lub na skrzyżowaniu ul. Michałowskiego z pl. Czerwona Torebka – uzasadnia potrzebę domalowania pasów radna Iglińska.
Magistrat przypomina, że Południe ma taką organizację ruchu, która ma sprzyjać bezpieczeństwu. Nie inaczej jest na ul. Michałowskiego.
Droga ta jest oznakowana znakiem drogowym B-43 (strefa ograniczonej prędkości; tzw. kwadratowa „30”), co implikuje tym, że kierowcy winni przejeżdżać tamtędy samochodami z prędkością nie większą niż 30 km na godzinę – odpisał na interpelację burmistrz Marek Charzewski.
Jednocześnie w przygotowanej odpowiedzi jest informacja, że ta nowa "zebra" może się zwyczajnie mieszkańcom nie opłacać.
- Wymalowanie przejścia w miejscu sugerowanym będzie miało taki skutek, że zgodnie z przepisami ruchu drogowego każde przejście pieszego w odległości mniejszej od niego niż 100 metrów jest traktowane jako wykroczenie – czytamy w odpowiedzi na interpelację.
Teraz więc piesi mogą chodzić tu, gdzie chodzą, nie ryzykując mandatu, bo wyznaczone przejścia są dalej. A co, jeśli czują się niekomfortowo, bo kierowcy traktują znaki określające dopuszczalną prędkość jak niezobowiązującą sugestię?
Do tej pory nie odnotowaliśmy w tym obszarze żadnych zdarzeń drogowych, a więc argument, że jest tam niebezpiecznie dla przechodniów, nie do końca jest prawdziwy – odpisał radnej Marek Charzewski.
Ale żeby nie było, że temat jest bagatelizowany i lekceważony, zostanie omówiony z fachowcami.
- Na najbliższym posiedzeniu Komisji Organizacji Ruchu Drogowego przy staroście malborskim przedstawimy do konsultacji przedmiotowy problem. Jeśli okaże się, że komisja uzna za konieczne wyznaczenie takiej „zebry”, wykonamy to – zapewnia włodarz.
WARTO WIEDZIEĆ
Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?