Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Dotkliwie pobił kobietę. Trafił do aresztu tymczasowego

Radosław Konczyński
medicopter LPR wylądował koło straży pożarnej
medicopter LPR wylądował koło straży pożarnej pele
Mężczyzna, który w poniedziałek (12 sierpnia) brutalnie pobił swoją partnerkę, otrzymał jednak zarzut usiłowania zabójstwa, a nie pobicia. W środę po południu (14 sierpnia) został doprowadzony do Sądu Rejonowego w Malborku na posiedzenie w sprawie zastosowania najsurowszego środka zapobiegawczego. Sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu podejrzanego.

Aktualizacja, 14 sierpnia, godz. 14

Prokuratura w środę przed południem skierowała do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie mężczyzny, który został zatrzymany w sprawie brutalnego pobicia swojej partnerki. Śledczy dysponują opiniami lekarzy, którzy zajmowali się nią w szpitalach. Śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego przetransportował poszkodowaną do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku, gdzie zbadał ją specjalista z Zakładu Medycyny Sądowej. Potem została przewieziona do malborskiej lecznicy i druga opinia pochodzi właśnie z tej placówki.

Lekarze stwierdzili, że pobita ma rozległe, liczne obrażenia, m.in. pękniętą czaszkę. To obrażenie, ich zdaniem, mogło powstać od uderzenia narzędziem tępo-krawędziastym, ale nie ręką. A przypomnijmy, że podejrzany od początku twierdził, iż używał „tylko” pięści.

- Ostatecznie we wniosku o tymczasowe aresztowanie pojawił się jednak zarzut usiłowania zabójstwa.
W rozumieniu przepisów Kodeksu Karnego, obrażeń ciała, które stwierdzono u pokrzywdzonej, nie można kwalifikować jako ciężkich, ale ustaliliśmy, że mężczyzna wpadł w rodzaj amoku, podczas którego groził partnerce pozbawieniem życia. Te okoliczności oraz fakt, że naszym zdaniem użył narzędzia prawdopodobnie typu młotek, zdecydowały, że przedstawiliśmy mu zarzut usiłowania zabójstwa – mówi Piotr Wojciechowski, zastępca prokuratora rejonowego w Malborku.

Posiedzenie w sprawie aresztu tymczasowego już się odbyło. Decyzją malborskiego sądu mężczyzna spędzi najbliższe trzy miesiące za kratkami. W tym czasie na pewno zostanie poddany badaniu psychiatrycznemu.

***

Przypomnijmy

Śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego został wezwany w poniedziałek do Malborka na pomoc pobitej kobiecie. Jak ustaliła malborska policja, sprawcą był jej partner.

Para (oboje w wieku około 60 lat) mieszkała razem w jednym z mieszkań w Śródmieściu. Zgłoszenie o dotkliwym pobiciu policja otrzymała w poniedziałek o godz. 17.45. Na miejsce zostało wezwane pogotowie ratunkowe z malborskiego szpitala. Zespół ratownictwa medycznego udzielił kobiecie pierwszej pomocy, ale potem zapadła decyzja o przetransportowaniu jej do szpitala wojewódzkiego w Gdańsku i w tym celu wezwano śmigłowiec LPR.

Przeczytaj też: 13-latek w stanie upojenia alkoholowego

Medicopter rzeczywiście (zgodnie z opinią umieszczoną pod tekstem) wylądował na placu przy Komendzie Powiatowej PSP od strony ulicy Wybickiego. Straż pożarna potwierdza, że pilot posadził go przed bramami wyjazdowymi z garażu. Normalnie powinien lądować na wyznaczonym lądowisku (w tym przypadku w Kościeleczkach), ale odstępstwo od tej zasady stanowią wypadki nagłe (np. wypadki samochodowe, ale też inne zdarzenia, gdy obrażenia poszkodowanych są ciężkie). Poniedziałkowe pobicie, po ocenie stanu kobiety przez zespół ratownictwa medycznego, też zostało zakwalifikowane w ten sposób. W takiej sytuacji pilot LPR ma za zadanie posadzić maszynę jak najbliżej miejsca zdarzenia i wybrał plac przy budynku straży.

Policja wyjaśnia okoliczności zdarzenia pod nadzorem Prokuratury Rejonowej.
Jak usłyszeliśmy w prokuraturze, z dotychczasowych ustaleń wynika, że mężczyzna dotkliwie potłukł kobietę po głowie. Stwierdził, że używał "tylko" rąk. Jego wersja w najbliższym czasie będzie weryfikowana, ale na razie nie ma możliwości przesłuchania poszkodowanej kobiety.

Przyczyną awantury, zakończonej tak brutalnie, był alkohol. Oboje byli pijani. Mężczyzna miał wyjaśniać po zatrzymaniu, że pobił kobietę dlatego, iż podbierała mu pieniądze. W ciągu najbliższych kilku, kilkunastu godzin - po przesłuchaniu w prokuraturze - okaże się, jak zostanie zakwalifikowany jego czyn i czy do sądu trafi wniosek o tymczasowe aresztowanie. Póki co, mężczyzna przebywa w policyjnym areszcie.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto