Aktualizacja - 31.10.2021 r.
Kto i dlaczego? Na te dwa w tej chwili podstawowe pytania o bestialskie zabójstwo, do którego doszło na ul. Kotarbińskiego w Malborku, policja i prokuratura jeszcze nie mają odpowiedzi. Nie wiadomo, kim jest morderca. Nie wiadomo też, dlaczego zabił 36-letniego mężczyznę. Wiadomo, że działał z wielkim okrucieństwem, na co wskazuje liczba zadanych ran.
- Napastnik zadał ofierze kilkanaście ciosów nożem. Jeszcze nie znamy motywacji sprawcy. Cały czas trwają czynności zmierzające do jego zatrzymania - mówi Agnieszka Gorczyńska, prokurator rejonowa w Malborku.
Śledczy biorą pod uwagę różne hipotezy, także tę, że 36-letni mężczyzna mógł być przypadkową ofiarą. Prokuratura potwierdza, że zamordowany pochodził z okolic Malborka, a w sobotę przyjechał w odwiedziny do rodziny. Na miejscu tragedii usłyszeliśmy, że zdążył jeszcze zadzwonić domofonem przed jedną z klatek... Mama zabitego powiedziała reporterowi Polsatu News, że syn tylko na chwilę wyszedł do samochodu i miał zaraz wrócić.
Po policję zadzwonił świadek zdarzenia. Sprawca miał na twarzy maseczkę, a na głowie kaptur, co uniemożliwiło jego szybką identyfikację. Dlatego zapisy nagrań z monitoringu osiedlowego na razie na niewiele się zdały. Jeszcze w sobotni wieczór funkcjonariusze podczas obławy wykorzystali psa tropiącego, ale ten niestety nie podjął tropu.
Komenda Powiatowa Policji prosi o pomoc świadków zdarzenia oraz kierowców, którzy poruszali się po Malborku wieczorem 30 października. Informacje można przekazywać m.in. pod numer alarmowy 112.
36-letni Dariusz zostawił żonę i 3-letniego syna.
Wcześniej pisaliśmy...
Mieszkańcy ul. Kotarbińskiego byli zszokowani tym, co się wydarzyło. Jak usłyszeliśmy na miejscu, ok. godz. 18 przed jednym z budynków został zaatakowany mężczyzny przed klatką schodową. Przez kilkadziesiąt minut służby prowadziły akcję ratunkową. Na miejscu był też ksiądz.
Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, sprawca zadał cztery ciosy nożem i zbiegł.
- W momencie dojazdu naszego zastępu na miejscu swoje działania prowadzili już policjanci i pogotowie ratunkowe. Nas wezwano na zabezpieczenie i oświetlenie terenu. Służbą wiodącą była policja, więc ona jest władna, by udzielić informacji - wyjaśnił dyżurny operacyjny komendanta powiatowego PSP w Malborku.
Na miejscu dowiedzieliśmy się, że niestety rany były śmiertelne. Potwierdza to policja.
W Malborku około godz. 18.20 doszło do ugodzenia nożem 36-letniego mężczyzny. Pomimo reanimacji zmarł. Na miejscu pod nadzorem prokuratora pracuje grupa dochodzeniowo-śledcza, policyjny technik oraz funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego. Szczegółowo analizujemy zapisy z zabezpieczonych monitoringów, przesłuchujemy świadków. Trwają czynności zmierzające do ustalenia sprawcy tego zdarzenia - poinformowała około godz. 22 podkomisarz Katarzyna Marczyk z Komendy Powiatowej Policji w Malborku.
Policjanci pod nadzorem prokuratura starają się na razie wstępnie ustalić okoliczności zdarzenia i motywy działania napastnika. Jednocześnie trwają poszukiwania zbiega. Radio Gdańsk podało, że zamordowany 36-letni mężczyzna to mieszkaniec Starego Pola, których przyjechał w odwiedziny do rodziny.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?