Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Drewniany most na Nogacie i kładka nad Kanałem Juranda będą remontowane. Wreszcie coś tylko dla pieszych

Anna Szade
Anna Szade
Fot. Radosław Konczyński
Do jesieni piesi będą chodzić po wyremontowanym drewnianym moście na Nogacie i kładce nad Kanałem Juranda. W Urzędzie Miasta trwają przygotowania do realizacji.

Najprawdopodobniej we wrześniu na drewnianym moście na Nogacie rozpocznie się remont. Nie oznacza to jednak, że w tym czasie zostanie on wyłączony z ruchu. Prace mają potrwać około miesiąca.
- Kładka, a właściwie Most św. Wojciecha musi być cały czas czynny, to będzie jeden z warunków w przetargu. We wrześniu jest mniejszy ruch turystyczny, więc nie będzie to uciążliwe – mówi Piotr Milewski, główny specjalista ds. utrzymania dróg i komunikacji w Urzędzie Miasta Malborka.

Planowane prace wynikają przede wszystkim z wieku konstrukcji.

Most ma 26 lat, więc skoro tyle lat minęło, to trzeba zrobić remont. Na pewno obejmować będzie wymianę, uzupełnianie i bejcowanie odeskowania. Ale głównie chodzi o zabezpieczenie antykorozyjne belek nośnych oraz filarów. A także wymianę lub konserwację 16 łożysk. Malowane będą także lampy – wylicza Piotr Milewski.

Belki nośne mają długość 169 m, cały most jest o pół metra dłuższy. Nie są w jednym kawałku. To dlatego przechodnie odczuwają charakterystyczne kołysanie się kładki.
- To wszystko jest na pewno bezpieczne. Przecież 100-piętrowe wieżowce potrafią odchylić się nawet o 9 metrów – mówi Piotr Milewski.

Na pewno po remoncie z drewnianego mostu nadal nie będą mogli korzystać rowerzyści. To wynika z konstrukcji, a nie widzimisię władz.

Balustrady są niższe o 10 cm od wymogów. Wcześniej nie do końca sobie z tego zdawaliśmy sprawę. Balustrada musiałaby mieć 1,2 m, a ma 1,1 i dlatego most może być tylko dla pieszych. Kto jedzie rowerem, robi to na własną odpowiedzialność – tłumaczy Piotr Milewski.

Wkrótce może zostać zamknięty mostek nad Kanałem Juranda, który łączy ul. Konopnickiej z ul Targową. Tam poprawiona ma być przede wszystkim nośność kładki.
- Oceniam, że remont może potrwać trzy tygodnie. To nie jest skomplikowana robota, wynika to jednak z technologii wiązania betonu, która wymaga czasu. A tam będą wymieniane przyczółki – wyjaśnia Piotr Milewski.

Zadanie na Targowej powierzone będzie do wykonania pracownikom Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w ramach tegorocznej umowy na prace drogowe. Na czas tego remontu część piesi będą musieli nieco nadłożyć drogi, korzystając z drogi prowadzącej na prywatne targowisko.

od 7 lat
Wideo

Jakie są wczesne objawy boreliozy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto