Według Czytelnika, ucierpiały co najmniej cztery drzewa, bo tyle zauważył świeżych pni w pobliżu nowo powstałej przystani kajakowej. A przecież, jak mówi, wcześniej urzędnicy deklarowali, że inwestycja nie odbędzie się kosztem przyrody. Dlatego podkreśla, że czuje się bardzo rozczarowany. O to, dlaczego drzewa zostały wycięte, skoro była mowa jedynie o ewentualnym usunięciu części gałęzi, zapytaliśmy w magistracie.
- Wyszła sytuacja tego typu, że prace ziemne oraz te prowadzone na brzegu sprawiły, że podcięte zostały korzenie drzew. A więc po roku i tak by „poleciały”, robiąc, być może, więcej szkód - tłumaczy wiceburmistrz Józef Barnaś.
Jak przyznał, gdy otrzymał informację o konieczności wycięcia drzew, sprawdzał na miejscu, czy nic nie da się zrobić.
- Byłem w parku, by być przekonanym, że to konieczne. Ale wydaje się logiczne, że jeśli korzeń zostanie naruszony, to drzewo nie przetrwa - dodaje Józef Barnaś.
W zamian za tę wycinkę Urząd Miasta będzie musiał wykonać nowe nasadzenia drzew. Przypomnijmy, że przystań kajakowa w Parku Miejskim powstała kosztem niespełna pół miliona złotych w pobliżu mariny dla żeglarzy. Ta z kolei ma być rozbudowana, ale był problem z przetargami. Władze miasta, unieważniając pierwsze postępowanie, liczyły na lepszą ofertę w drugim podejściu do tematu.
Po otwarciu jedynej oferty, jaka wpłynęła w drugim przetargu, okazało się, że o zlecenie rozbudowy przystani żeglarskiej walczy ta sama firma, co za pierwszym razem, czyli HYDRO-MAG sp. z o.o. z Garcza. O ile podczas pierwszej próby proponowana cena nieznacznie przekraczała milion złotych, to w drugim podejściu skalkulowana została przez spółkę na nieco ponad 940 tys. zł. A więc to wciąż o prawie 200 tys. zł więcej niż zabezpieczona kwota na ten cel. Bo magistrat chciał przeznaczyć na inwestycję 757 tys. zł.
- Zdecydowaliśmy, że przetarg zostanie rozstrzygnięty. Dołożymy brakujące środki z rezerwy inwestycyjnej - informuje Jan Tadeusz Wilk, wiceburmistrz Malborka.
Przedsięwzięcie „Pętla Żuławska - rozbudowa Przystani Żeglarskiej Park Północny w Malborku” jest w 85 procentach finansowane z funduszy unijnych. Dzięki temu do istniejących 24 miejsc cumowniczych w 2021 roku wodniacy będą mieli do dyspozycji drugie tyle.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?