Urząd Miasta Malborka ogłosił, że od 2 września 2020 r. zamyka dla pieszych mostek łączący brzegi Kanału Juranda. Wszystko przez konieczność przeprowadzenia modernizacji kładki. Remont ma potrwać nawet dwa miesiące.
- Zwodzony most tam budujecie? - dziwią się internauci.
Włodarz uważa, że czas, na jaki wyłączone zostanie to przejście nad kanałem, to żaden problem dla malborczyków, nawet jeśli to bardzo uczęszczana trasa. Zwłaszcza w dni targowe bywa tam sporo przechodniów.
Równoległe przejście znajduje się kilkadziesiąt metrów dalej, więc można było przedłużyć prace. To nie jest remont cząstkowy, tylko rzeczywiście na lata jest to robione – komentuje Marek Charzewski, burmistrz Malborka.
Od początku było wiadomo, że największe prace będą robione pod mostkiem, bo sypią się betonowe elementy konstrukcyjne. Jak tłumaczył nam Piotr Milewski, główny specjalista ds. utrzymania dróg i komunikacji w Urzędzie Miasta Malborka, to nie jest skomplikowane przedsięwzięcie.
- Ale technologia wiązania betonu wymaga czasu – mówił Piotr Milewski.
Dwumiesięczne prace ma wykonać na zlecenie magistratu Zakład Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej. Koszty remontu wycenione zostały na 24 tys. zł.
WARTO WIEDZIEĆ
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?