Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Dwie rocznice bardzo ważne dla mieszkańców [ZDJĘCIA]. Kwiaty na cześć działaczy plebiscytowych i ofiar ludobójstwa na Wołyniu

Radosław Konczyński
Fot. Radosław Konczyński
W czwartkowe przedpołudnie w Malborku uczczono pamięć działaczy plebiscytowych, którzy walczyli o przyłączenie ziemi malborskiej do Polski po drugiej wojnie światowej. Tego samego dnia przypada rocznica rzezi wołyńskiej - mordów dokonywanych przez ukraińskich nacjonalistów na Polakach na Wołyniu i w Galicji Wschodniej.

Plebiscyt, decydujący o przynależności Powiśla, Warmii i Mazur do Polski lub Niemiec, odbył się 11 lipca 1920 r. Polscy działacze plebiscytowi, którzy starali się prowadzić kampanię informacyjną, byli prześladowani przez Niemców i ich całą machinę propagandową. W wyniku glosowania Malbork wtedy jeszcze nie znalazł się w granicach Polski.

- Staramy się pamiętać o ludziach, którzy nie bali się angażować wtedy obywatelsko, patriotycznie. Chcemy tę pamięć przekazywać następnym pokoleniom, bo rzeczywiście lata, które upływają, sprawiają, że pamięć przygasa, że waga tych wydarzeń przestaje być jakoś zauważalna - mówił ks. Arkadiusz Śnigier, dziekan dekanatu Malborku, przed tablicą plebiscytową umieszczoną na Ratuszu Staromiejskim.

A zauważalna powinna być zawsze.

- Polacy mieszkali tutaj od czasów pokoju toruńskiego. Przerwana była działalność Polski poprzez zabory, ale 173 lata polscy mieszkańcy Ziemi Malborskiej walczyli o to, żeby ta ziemia była polską. Mówimy o Powiślu, bo to jest region geograficzny, ale moim zdaniem powinniśmy bardziej celebrować określenie "Ziemia Malborska" pisana dużymi literami - dodał dh Jerzy Ruszkowski, komendant Harcerskiego Kręgu Seniorów "Semper Paratus".

11 lipca przypada też rocznica rzezi wołyńskiej i mordów dokonywanych przez ukraińskich nacjonalistów (wspieranych przez ludność ukraińską) na Polakach na Wołyniu w okresie od lutego 1943 do lutego 1945 r. Kwiaty zostały więc złożone także pod tablicą na budynku dworca kolejowego upamiętniającą pierwszych repatriantów z Kresów, którzy przybyli do Malborka w 1945 r.

- Działy się tam rzeczy po ludzku niewyobrażalne, że można w ten sposób, że można tak bardzo zaprzeczać człowieczeństwu swojemu i innych. Wspominając ofiary rzezi na Wołyniu, chcemy modlić się, aby do tego już nigdy nie dochodziło, żeby człowiek się opamiętał, postępował, myślał, rozwijał się zgodnie z tym, czego uczy Pan Bóg - powiedział ks. Arkadiusz Śnigier, wspominając "ofiary i tych, którzy przeżyli, często przypadkiem, którzy dotarli tutaj na nasze ziemie".

Apogeum zbrodni przypadło na lipiec 1943 roku.

- 11 lipca Polacy byli mordowani w 97 wsiach i koloniach oraz 13 majątkach. Zginęło co najmniej 3102 Polaków, przy czym nie jest to liczba całkowita - można przeczytać na stronie IPN w artykule Ewy Siemaszko, badaczki ludobójstwa na Wołyniu. - Tego dnia, tj. w niedzielę, UPA zaatakowała Polaków podczas nabożeństw w kościołach: w Chrynowie, Porycku i Zabłoćcach (pow. włodzimierski), w Kisielinie (pow. horochowski), w kaplicy w Krymnie (pow. kowelski); z kolei w Koniuchach (pow. horochowski) Polacy byli mordowani przed kościołem. Wraz z wiernymi w kościołach w pow. włodzimierskim zamordowano trzech księży, a ksiądz w Kisielinie został ranny. Na 11 lipca UPA zaplanowała też napad na kaplicę w Kalinówce (osada przylegająca do wsi Bielin, pow. włodzimierski) oraz na kościół we wsi Zaturce (pow. horochowski). Do Zaturzec bojówka spóźniła się – przybyła, gdy ostatnie pojedyncze osoby opuszczały kościół. W Kalinówce wierni zostali wyprowadzeni z kaplicy do pobliskiej stodoły i zamknięci. Od spalenia żywcem odstąpiono prawdopodobnie w wyniku interwencji ukraińskich sołtysów.

Dane historyczne na temat liczby ofiar ludobójstwa są bardzo rozbieżne. Szacuje się, że ukraińscy nacjonaliści mogli wymordować ok. 100 tysięcy Polaków na Wołyniu i w Galicji Wschodniej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto