Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Dwóch wiceburmistrzów niektórych mieszkańców wciąż kole w oczy, ale żadnych zmian nie będzie

Anna Szade
Fot. Radosław Konczyński
Czy Malbork stać na dwóch wiceburmistrzów? Drugi zastępca został zatrudniony na początku lutego, ale temat powraca w ostatnim czasie, ilekroć jest mowa o publicznych pieniądzach i konieczności wprowadzenia oszczędności w miejskiej kasie.

Wiceburmistrz Józef Barnaś, były malborski radny, dołączył do ekipy burmistrza Marka Charzewskiego na początku lutego tego roku. Całą poprzednią kadencję włodarz „ciągnął” z jednym zastępcą, Janem Tadeuszem Wilkiem, który utrzymał to stanowisko po wyborach. Wcześniej burmistrz wspomagał się za to asystentami i doradcami, co spotkało się z falą krytyki. Przeciwnicy zarzucali mu wtedy hipokryzję, bo choć jedna „prawa ręka” faktycznie oznaczała mniejsze wydatki z miejskiej kasy na pensje, to jednak dodatkowe zatrudnienie i tak część tych zaoszczędzonych pieniędzy pochłaniało.

W kampanii wyborczej przed swoją drugą kadencją Marek Charzewski decyzję zmienił i zapowiedział, że wybierze drugiego zastępcę. Wówczas nie wywoływało to takich emocji. Aż do niedawna, gdy pojawiło się widmo kryzysu miejskich finansów.

- Po co tworzy się stanowisko pracy dla drugiego wiceburmistrza, gdy kasy brak?- pytają nasi internauci w komentarzach, bo ich zdaniem to wyłącznie zbędny koszt.

Burmistrz odsyła krytyków do sytuacji, która miała miejsce w przeszłości.
- Proszę porównać wydatki z 2014 r., gdy za mojego poprzednika było dwóch wiceburmistrzów, i porównać z obecnymi wynagrodzeniami, moim i dwóch zastępców. Nasze aktualne wydatki na ten cel są niższe, mimo upływu lat - mówi Marek Charzewski.

Z przygotowanego przez Urząd Miasta zestawienia wynika, że burmistrz obecnie zarabia brutto 9150 zł, a Jan Tadeusz Wilk i Józef Barnaś - po 8526 zł brutto. Pięć lat temu, gdy władzę sprawował Andrzej Rychłowski, wynagrodzenia wynosiły: burmistrza - 12 300 zł brutto, jednego wiceburmistrza - 8928,40 zł brutto, drugiego - 9710,58 zł brutto.

Dlatego, mimo wielu negatywnych komentarzy, Marek Charzewski twierdzi, że zdania nie zmieni i nikogo zwalniać nie ma zamiaru.
- Zaoszczędziliśmy na płacach, bo zmniejszyliśmy wynagrodzenia dla burmistrza i zastępców, a skoro tak, to mamy tylu wiceburmistrzów, ile było w poprzednich kadencjach - mówi burmistrz Charzewski.

Dwóch zastępców to rzeczywiście nic nowego, bo nawet wówczas, gdy od 1998 roku, Malborkiem zawiadywał kolektywny Zarząd Miasta, wiceburmistrzów także było dwóch. Tak samo później, gdy ustawodawca zdecydował, że burmistrz będzie wyłaniany w bezpośrednich wyborach. Wyjątkiem było dwuosobowe kierownictwo, burmistrz-zastępca, w latach 2014-2018.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto