Malbork. Dzień Morsa - to także powód do świętowania dla tych, którzy marzą, by marznąć w lodowatej wodzie [ZDJĘCIA]

4 stycznia 2020 r. członkowie stowarzyszenia Malborskie Morsy i w ogóle wszyscy, którym kąpiel w zimnej wodzie nie była straszna, weszli do Nogatu w ramach "Morsowiska". Temperatura powietrza wynosiła ok. 3 stopni Celsjusza; temperatura wody, zgodnie ze wskazaniem termometru włożonego przy brzegu: 2,9 stopnia. To nie były wymarzone warunki dla morsów, bo wielu z nich miewało już okazję do kąpieli w o wiele zimniejszych okolicznościach. Ale obserwatorów tego widowiska, zorganizowanego przez Malborskie Morsy i malborski sztab WOŚP, i tak zmroziło na ten widok.

Goście przyjechali m.in. z Dzierzgonia, Tczewa, Iławy, Dobrego Miasta, ale też z obwodu kaliningradzkiego. Niektórzy kąpią się cyklicznie, dla niektórych był to pierwszy raz. Przekrój wieku bardzo duży, nie brakowało dzieci i morsów-seniorów. Wszystkich prócz zamiłowania do ekstremalnej formy kąpieli połączyła Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy.

Kilka minut w zupełności wystarczyło, by poprawić krążenie krwi, a po wyjściu można było też skorzystać z basenów ustawionych przy brzegu i z mobilnej sauny, a potem wspólnie spędzić czas na rozmowach o zimnych kąpielach przy zupie prosto z kuchni polowej i przy smacznych ciastach.

A teraz już całkiem na poważnie. 24 listopada, jak podaje WWF(Światowy Fundusz na rzecz Przyrody), to Dzień Morsa, ale gatunku zwierząt. Co nie zmienia faktu, że jest on symbolem osób, które uwielbiają zimne kąpiele.
Życie morsów zależy od kry - platformy niezbędnej do pożywiania się i odpoczynku. Niestety, powierzchnia lodu z każdym rokiem się zmniejsza...