Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Elewarr świętował 30-lecie wspólnie z rolnikami. W tym roku w skupie będą płacić "jak za zboże". Spółka ma też plany rozwojowe

Anna Szade
Anna Szade
Oddział rządowej spółki Elewarr w Malborku gościł rolników, z którymi współpracuje na co dzień. Pojawili się też goście z instytucji wspierających rolnictwo. Mowa była o zbliżającym się skupie zbóż i dalszych planach firmy.

Upał nie sprzyjał integracji pod chmurką. Mimo to rolnicy pojawili się w Oddziale Malbork Elewarr sp. z o.o. To jedna z tych niewielu okazji w roku, gdy nie dostarczali zboża na ul. Daleką, a mogli przyjechać całymi rodzinami, bo u stóp wielkiego elewatora odbywał się piknik.
Jak tłumaczyli pomysłodawcy tego wydarzenia, to sposób, by w nieco luźniejszej atmosferze można było porozmawiać i przedstawić potrzeby producentów rolnych, ale i możliwości rządowego punktu skupu.

O randze spotkania świadczyli też zaproszeni goście. Do Malborka przyjechali m.in.: Daniel Alain Korona, prezes Elewarr sp. z o.o., Mariusz Łuczyk, wicewojewoda pomorski, poseł Tadeusz Cymański, przedstawiciele Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Gdyni: dyrektor Łukasz Kowalski i jego zastępczyni Justyna Rydzińska, a także Andrzej Dolny, dyrektor Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Lubaniu i Ewa Szymańska, jego zastępczyni oraz Rafał Karlikowski z oddziału Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa w Pruszczu Gdańskim i Krzysztof Tomasik z Ośrodka Hodowli Zarodowej "Gajewo". Obecni byli także przedstawiciele malborskiego magistratu: wiceburmistrz Jan Tadeusz Wilk i Zbigniew Charmułowicz.

Bardzo chętnie przyjeżdżam do Malborka, ponieważ w rywalizacji czterech oddziałów w spółce ten oddział jest najbardziej dynamiczny – przyznał prezes Daniel Alain Korona.

Spotkanie dla rolników w spółce Elewarr. Trudne czasy dla producentów żywności

Kilka słów do zebranych rolników wygłosił wicewojewoda Mariusz Łuczyk, który podkreślił, że rząd przykłada bardzo duża wagę do rozwoju rolnictwa w Polsce.
- Jesteście solą naszej ziemi. To dzięki wam mamy bezpieczeństwo żywnościowe. Teraz ono będzie jeszcze ważniejsze niż w poprzednich latach z uwagi na trudną sytuację wojenną w Ukrainie i trudną sytuację ekonomiczną i żywnościową na świecie, która się dopiero rozpocznie w tym roku i być może wystąpi w następnych latach. Dlatego bardzo ważne jest to, że Polska ma silne rolnictwo, które produkuje tyle żywności, tyle zboża, że zaspokaja nasze potrzeby – zwrócił się do zebranych wicewojewoda.

Mówił też o rządowym wsparciu dla rolnictwa, choćby ostatnim, czyli dopłat do nawozów, ale też możliwości bezpośredniej sprzedaży płodów rolnych.

Ale są też pewne obawy, jeśli chodzi o nadprodukcję żywności spowodowaną tym, że zboże z Ukrainy dociera do Polski i stąd jest eksportowane na cały świat. Rząd wielokrotnie pokazał, że potrafi dbać o polskie społeczeństwo i rolników, więc w tym względzie poczekajmy na rozstrzygnięcia systemowe, nie obawiajmy się, że będzie to miało wpływ na cenę na rynku polskim – stwierdził Mariusz Łuczyk. - Jesteśmy w miejscu, gdzie są potężne magazyny zbożowe. Liczymy wszyscy na to, że zaspokoją one potrzeby rolników i będą się oni czuli bezpiecznie, że mają miejsce zbytu. Jestem przekonany, że tak będzie.

Malborski oddział funkcjonuje w dwóch województwach

Malborski oddział rządowej spółki to pięć magazynów. Jeden znajduje się na Pomorzu, pozostałe cztery w województwie warmińsko-mazurskim.
Elewator w Malborku jest największym magazynem w całej spółce i jednym z największych w Polsce, bo może pomieścić 90 tys. ton zboża. Dla porównania pozostałe mogą przechować:

  • Pieniężno - 53,3 tys. ton,
  • Bartoszyce – 51,4 tys. ton,
  • Orneta - 8,2 tys. ton,
  • Braniewo - 4,2 tys. ton.

Od niedawna Elewarr jest częścią Krajowej Grupy Spożywczej. By utrzymać pozycję ważnego gracza w przemyśle rolno-spożywczym, spółka nie może stać w miejscu. Dlatego trwa proces przygotowania rozbudowy magazynu w Braniewie, który docelowo miałby pomieścić do 10 tys. ton zboża, a przy okazji powstanie też suszarnia i infrastruktura towarzysząca. Właśnie podpisana została umowa na przygotowanie projektu budowlanego tej inwestycji. Po uzyskaniu pozwolenia na budowę spółka będzie mogła przystąpić do realizacji.

Hubert Grzegorczyk, dyrektor Oddziału Malbork Elewarr sp. z o.o., przypomniał, że w ubiegłym roku po raz pierwszy w historii uruchomiony został skup kukurydzy w Malborku, Pieniężnie i Bartoszycach, czyli tam, gdzie są suszarnie.

Udało nam się skupić dobrych kilka tysięcy ton mokrej kukurydzy. My się tego uczymy i na pewno również w tym roku będziemy chcieli przeprowadzić taki skup – zapowiedział Hubert Grzegorczyk.

Kto sieje groch, może zainteresuje go, że od tego roku będzie można dostarczyć go do magazynu w Ornecie, bo doświadczenia z tym produktem spółka zdobywała wcześniej w Pieniężnie. To zresztą odpowiedź na potrzeby rolników.

Malbork się zmienia. Może być centralą „Spichlerza Północy”

Dyrektor Grzegorczyk przypomniał, że w ubiegłym roku w Malborku uruchomiona została pierwsza instalacja fotowoltaiczna. Spółka na tym nie poprzestanie, bo chce, zgodnie z obecnym trendem, dalej inwestować w odnawialne źródła energii. To z czasem może oznaczać także mniejsze koszty bieżącej pracy elewatora.
Spółka przygotowywała się również do zbliżającego się sezonu, modernizując infrastrukturę. Tego, jak mówił dyrektor, nie widać. Ale dostawcy poczują, gdy do 5-7 minut skróci się czas przyjęcia zboża.

Po to są remonty. Robimy je z myślą o rolnikach. Nie będą stali w długich kolejkach, ale szybko sprzedadzą swoje zboże i będą mogli wrócić na pole, by zająć się innymi pracami – mówił Hubert Grzegorczyk.

Zadeklarował, że tak jak w ubiegłym roku rolnicy nie będą musieli nawet przyjeżdżać do Malborka.
- Możemy odbierać zboże bezpośrednio z gospodarstwa. Nie ma problemu, by podjechać pod kombajn i to ziarno bezpośrednio wysypane naszym transportem zabrać z pola czy magazynu rolnika – zapewnił zebranych dyrektor malborskiego oddziału.
Elastyczne mają być również godziny otwarcia elewatorów, by spełniały oczekiwania i potrzeby gospodarzy.

Już dzisiaj jesteśmy gotowi, by rozpocząć prace bardzo wcześnie rano, a skończyć późnym wieczorem czy nocą. Jeśli mimo to byłyby takie sytuacje, że kolejka byłaby przeogromna, to, oczywiście, mozemy pracę uruchomić na zasadzie 24-godzinnej zmiany – zapowiedział Hubert Grzegorczyk.

Szef malborskiego oddziału wspomniał również, że spółka intensywnie myśli o przyszłości.
- Mamy opracowany duży projekt „Spichlerz Północy”, który jest planem rozwojowym północnych magazynów Elewarru, zarówno w Malborku, jak i w pozostałych. Chcemy zwiększać powierzchnię przechowalniczą. Marzy nam się też, byśmy postawili tu młyn zbożowy czy nawet olejarnię. Pracujemy wspólnie z prezesem i całym zarządem, by nasze plany stawały się coraz bardziej realne – stwierdził dyrektor.

W skupie wreszcie będą płacić... „jak za zboże”, bo ceny mocno wzrosły

Hubert Grzegorczyk nie podał choćby przybliżonych kwot, jakie będą obowiązywać po żniwach.
- Ale wiemy, jak wyglądają ceny w porównaniu do roku poprzedniego. Cieszymy się, że cena jest wyższa, bo tak naprawdę dzięki temu każdy rolnik może więcej zarobić – mówił dyrektor malborskiego oddziału.
Rolnicy nie muszą się obawiać o termin wypłat. Tak przynajmniej wynika z deklaracji.

Jako spółka, jesteśmy gotowi na przyjęcie każdej ilości zboża. Nie ma problemu jeśli ktoś przywiezie 5 ton, ale możemy też przyjąć 500 czy 1000 ton. Mamy na to zabezpieczone środki. Jako spółka państwowa jesteśmy w stu procentach wypłacalni. Nie ma problemu, by zapłacić dobrą cenę rynkową i skupić 80-90 tys. ton – zapewniał Hubert Grzegorczyk.

30 lat spółki. Zasłużeni pracownicy odebrali pamiątkowe medale

Elewarr powstał 15 maja 1992 r. z inicjatywy ówczesnej Agencji Rynku Rolnego w celu przechowywania rezerw państwowych i zapewnienia bezpieczeństwa zbożowego. W tym roku spółka obchodzi 30-lecie działalności i współpracy z rolnikami.
- Zostałem wybrany na burmistrza Malborka w 1990 r., więc 32 lata temu – wspominał poseł Tadeusz Cymański.
To właśnie podczas zarządzania miastem zetknął się z działalnością elewatora po raz pierszy.
Elewarr zawsze był ekstra zakładem. Były problemy, były spory, nie jest tak pieknie i cudownie. Ale, co najważniejsze, że oddział w Malborku był najlepszy. Po latach to wszystko jest utrzymane, co zasługą jest klientów, rolników, ale również dyrekcji – przyznał parlamentarzysta z Malborka.

Jubileusz był okazją do wyróżnienia pracowników malborskiego oddziału.
- Siłą Elewarru nie są silosy i zboże, które posiadamy, ale nasi pracownicy. Są wśród nas tacy, którzy pamiętają początki działalności i którzy tworzyli tę spółkę. Ja jestem młodym człowiekiem i nie mam takiego doświadczenia jak moi koledzy i koleżanki – podkreślił Hubert Grzegorczyk.
Medale okolicznościowe z okazji 30-lecia spółki odebrali:

  • Jacek Krawczyński - specjalista ds. technicznych, elektryk,
  • Bogdan Łubkowski - operator obsługa sterowni, spichrzowy,
  • Jolanta Miliszkiewicz - starszy specjalista ds. obrotu towarowego,
  • Jacek Pallach - operator obsługa sterowni, spichrzowy,
  • Marek Żak - pracownik techniczny, elektryk,
  • Stanisław Starowieyski – operator obsługa sterowni, spichrzowy.

Powinszowania dla całego zespołu złożył poseł.
- Będę skromny. Chcę życzyć, żeby odbyła się 31 i 32 rocznica. Ktoś może powiedzieć, że to trochę ponure życzenia, ale realistyczne. Czas jest bardzo trudny, a zagrożenia są ogromne. Trudno sobie wyobrazić, że magazyny są pełne zboża, a w innych rejonach ludzie są głodni i jest problem. Pokój to jest coś najważniejszego, bo się łączy z chlebem, żywnością – mówił Tadeusz Cymański.

Malbork. Magazyn Elewarru, jeden z największych elewatorów w...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomocnik rolnika przy zbiorach - zasady zatrudnienia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto