Tak jak podczas poprzednich dużych imprez piłkarskich, tak i tym razem Malborską Strefą Kibica jest widownia miejska przy ul. Parkowej. Trochę malborczycy kręcili nosem, że tak późno ukazała się informacja o możliwości wspólnego oglądania meczu Polska - Słowacja.
- Kwestią, która nas wstrzymywała, był stan telebimu. Dopóki nie było pewne, że będzie w pełni sprawny do pierwszego meczu, nie ogłaszaliśmy tego wydarzenia – mówi nam Marek Charzewski, burmistrz Malborka.
W sumie na trybunę może wejść maksymalnie 250 widzów w dwóch sektorach od strony wiaduktu kolejowego. Nawet jeśli tylu nie przyszło, to i tak nie zabrakło chętnych, by razem dopingować Biało-Czerwonych. To, ile razy kibice będą mogli jeszcze zasiąść na trybunie, będzie zależało od postawy podopiecznych Paulo Sousy. Tak naprawdę wszystko w nogach piłkarzy. Z przymrużeniem oka można stwierdzić, że władze miasta są raczej umiarkowanymi optymistami. Póki nie ma pewności, jakie będą losy polskiej drużyny, ostrożnie wydają pieniądze.
Mamy licencję na trzy pierwsze mecze naszej reprezentacji, kosztowała 6 tys. zł. Ale mamy zabezpieczone środki na kolejne spotkania, z finałem włącznie – zapewnia Marek Charzewski.
Kolejne mecze reprezentacji Polski na Euro 2020:
- z Hiszpanią - 19 czerwca (sobota), godz. 21
- ze Szwecją - 23 czerwca (środa), godz. 18.
Strefa kibica jest otwierana na godzinę przed rozpoczęciem spotkania. Nad bezpieczeństwem widzów czuwa ochrona wynajęta przez Malborskie Centrum Kultury i Edukacji, więc jeszcze i ten koszt prócz licencji należy dodać do nakładów na publiczne oglądanie Euro 2020.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?