Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Goście z Ukrainy posprzątali park. W ten sposób chcieli podziękować za to, jak zostali przyjęci w mieście

Anna Szade
Anna Szade
Radosław Konczyński
Park Miejski w Malborku jest na bieżąco sprzątany przez służby komunalne, ale i tak udało się zebrać sporo śmieci podczas akcji zorganizowanej w sobotę (9 kwietnia) przez uchodźców z Ukrainy.

Od 24 lutego trwa rosyjska inwazja, bestialstwo i ludobójstwo w Ukrainie. Od tamtego czasu, uciekając przed wojną, do Polski wjechały ponad 2 miliony uchodźców. W całym powiecie malborskim przebywa około 900 obywateli Ukrainy, a najwięcej znalazło schronienie w Malborku.

Wielu malborczyków okazało wielkie serce głównie kobietom z dziećmi, które zamieszkały w mieście - m.in. w prywatnych domach, w domu parafialnym parafii Zesłania Ducha Świętego, hotelach. Ukraińcy postanowili uporządkować miejską przestrzeń, by w ten sposób podziękować Polakom za ochronę.

Pomysłodawczynią symbolicznej akcji była obywatelka Ukrainy od 10 lat przebywająca w Polsce.

Mieszkam obok parku. Spacerując nieraz w okolicy, zauważyłam śmieci, szczególnie przy ogrodzeniu z działkami. Stąd zainspirowana akcją z Suwałk, chciałam zaproponować podobną w Malborku - wyjaśniała pani Anna, zapraszając swoich rodaków do udziału w sprzątaniu.

W sobotnie przedpołudnie (9 kwietnia) w Parku Miejskim stawiło się ponad 30 osób - dorośli i dzieci. Nie tylko uchodźcy z Ukrainy, ale też malborczycy. Dla uchodźców ważny był gest - to, że mogą zrobić cokolwiek, żeby się odwdzięczyć. Chociaż nie muszą. W Polsce znaleźli się wbrew własnej woli. Gdyby nie wojna, żyliby swoim życiem we własnym kraju.

Wbrew pozorom, mimo że służby komunalne regularnie zaglądają do "płuc miasta", było też co sprzątać. O ile przy głównych ścieżkach jest całkiem czysto, zdarzają się miejsca, gdzie można znaleźć mnóstwo butelek po wszelkiego rodzaju trunkach, plastikowe butelki po napojach, mnóstwo opakowań po chipsach czy batonach, opakowań po papierosach i innych śmieci wyrzuconych, gdzie popadnie. Bo przecież samo się sprzątnie... Naprawdę tak trudno papier albo foliową torebkę wrzucić do kosza albo schować do kieszeni, jeżeli nie ma go w pobliżu? Trzeba wyrzucać na trawnik?

To nie pierwsza i na pewno nie ostatnia akcja sprzątania parku, sądząc po tym, jak sami mieszkańcy traktują tę wspólną przestrzeń. W sobotę worki i rękawiczki zapewnił Urząd Miasta, a śmieci odbierze ZGKiM.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomocnik rolnika przy zbiorach - zasady zatrudnienia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto