O internetowy system informacji o grobach dopominał się jeden z naszych Czytelników, który po wizycie na Cmentarzu Komunalnym stwierdził, że trochę czas się tam zatrzymał. I to zarówno, jeśli chodzi o sposób zagospodarowania samej nekropolii, jak i jej otoczenia.
Ten postulat powtórzył w interpelacji złożonej podczas sesji Rady Miasta jeden z radnych.
- Aż się boję zgłaszać, bo nie ma pieniędzy, ale chodzi o aplikację w internecie o rozmieszczeniu grobów – przyznał radny Adam Hoderny. - Ludzie przyjeżdżają, cmentarz się zmienia, bo tyle, co zostało zrobione, to dawno nie było. Mieszkańcy na pewno pamiętają błoto, kałuże, a teraz jest lepiej.
Być może nowa nawierzchnia alejek może nieco dezorientować osoby, które rzadko bywają w tym miejscu i zapamiętały z poprzednich odwiedzin kilka charakterystycznych miejsc, ułatwiających trafienie do konkretnego grobu. Ale są też tacy, którzy w ogóle nie wiedzą, gdzie jest pochowany ktoś im bliski, dawny sąsiad, koleżanka czy przyjaciel. Tym bardziej, że na malborskim cmentarzu pogrzebanych zostało do tej pory ponad 22 tys. osób.
W wielu miastach działają internetowe systemy informowania, które są niezwykle proste w obsłudze. Wpisuje się imię i nazwisko zmarłego, by otrzymać komplet danych na temat położenia nagrobka, jego zdjęcie, a także możliwość zapalenia wirtualnego znicza.
- Obecnie, jeśli potrzebujemy takiej informacji, to administracja cmentarza ma ją w komputerze i można ją uzyskać. Ale jak administracja nie działa, a tak jest w niedziele i święta, to ci, którzy przyjeżdżają, nie mają takiej możliwości. Aplikacja byłaby więc korzystna, choć trzeba przeanalizować, czy jest nas na nią stać, czy nie – mówił Adam Hoderny.
Już wiadomo, że tak prędko to ułatwienie nie zostanie wprowadzone w Malborku. Zarządca nekropolii, czyli spółka komunalna sprawdziła, ile trzeba byłoby wydać na taki system.
- Z otrzymanych przez ZGKiM ofert wynika, że koszt tego przedsięwzięcia przekracza 60 tys. zł, a więc jest zadaniem inwestycyjnym, które według umowy użyczenia Cmentarza Komunalnego musiałoby być sfinansowane przez Urząd Miasta. Środki te nie znalazły się w planie finansowym i wydatkach budżetowych 2020 roku - odpowiada radnemu Hodernemu Jan Tadeusz Wilk, wiceburmistrz Malborka.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?