Pożar w stolarni przy ulicy Dalekiej wybuchł w środę (6 listopada) około południa.
- Ogień rozprzestrzeniał się pomiędzy podwieszanym sufitem a drewnianą konstrukcją dachu - mówi kpt. Damian Tomaszewski, oficer prasowy komendanta powiatowego PSP w Malborku.
Strażacy jednocześnie prowadzili prace rozbiórkowe dachu, by dostać się do źródła ognia, i przelewali go wodą.
- Po około półgodzinie można było powiedzieć, że sytuacja została opanowana - dodaje kapitan Tomaszewski. - Ratownicy kontynuowali prace rozbiórkowe, by sprawdzić, czy nie kryje się gdzieś zarzewie ognia. W tym celu użyli też kamery termowizyjnej.
Około godziny 15 ostatnie zastępy wróciły do remiz. Oprócz zastępów Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej KP PSP w Malborku w akcję zaangażowane były ochotnicze straże pożarne ze Stogów i Starego Pola.
- Osób poszkodowanych nie było. Właściciel oszacował straty materialne na 100 tys. zł, natomiast wycenił też, że wartość uratowanego mienia wynosi ok. 650 tys. zł. Prawdopodobną przyczyną pożaru był piec, który ogrzewał halę - mówi oficer prasowy KP PSP.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?