- Chciałabym zgłosić sprawę znaku drogowego informującego o ślepej ulicy Sierakowskich - rozpoczęła rozmowę mieszkanka Malborka. - Dowiedziałam się, że znak został ponoć umieszczony na czas Oblężenia Malborka, ale przecież to wydarzenie jest już dawno za nami, a znak ciągle jest umieszczony przy ulicy. Dowiedziałam się o nim od gości, którzy niedawno mnie odwiedzili. Zostali wprowadzeni w błąd, bo myśleli, że dalej nie przejadą. Dzwoniłam już w tej sprawie do Straży Miejskiej, ale nic się nie zmieniło. Mam wrażenie, że ten znak stoi tam specjalnie, by przyciągać na pobliskie parkingi, bo po co by tam stał?
Znak drogowy D-4a informujący o sięgaczu, czyli ulicy z jednym wyjazdem jest umieszczony na latarni razem ze znakiem zakazującym zatrzymywania pojazdów na ulicy oraz znakiem informującym o parkingu. Tymczasem przez ul. Sierakowskich można przejechać na całej długości i dalej przemieścić się w ul. Piastowską, Starościńską lub na Stare Miasto.
Tomasz Farysej, komendant Straży Miejskiej w Malborku, zapewnia, że sprawa jest zgłoszona i znak zostanie zdjęty.
- Otrzymaliśmy zgłoszenie w tej sprawie i zostało ono przekazane do gospodarza miasta. Informacja z Urzędu Miasta trafiła z kolei do Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, który znak umieścił na czas Oblężenia. ZGKiM będzie więc musiał teraz znak usunąć - wyjaśnia Tomasz Farysej, komendant Straży Miejskiej.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?