Związek Miast Polskich postuluje, by radni mogli decydować o zawieszeniu w całości lub części realizacji budżetu obywatelskiego w tym roku. Mogliby również przegłosować odstąpienie od przygotowań na 2021 r., „jeżeli jest to konieczne w związku z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19”, jak uzasadnia korporacja miast.
Mówiąc wprost, chodzi o stan miejskich finansów, które mogą ucierpieć z powodu kryzysu gospodarczego. Włodarze już spodziewają się mniejszych dochodów, dlatego tam, gdzie można, przygotowują się do cięcia wydatków i ograniczania inwestycji. Ale budżet obywatelski jest częścią budżetu gminy, z którego tak po prostu nie można wykreślić części zadań. Stąd propozycja ZMP, by możliwość czasowego zawieszenia budżetu obywatelskiego zapisać w przygotowywanej kolejnej odsłonie ustawy antycovidowej.
Jak obecnie wygląda sytuacja w Malborku? Jeszcze przed epidemią wiadomo było, że miasto nie jest szczególnie zasobne. Udało się jednak wysupłać 500 tys. zł z miejskiej kasy na zadania zgłoszone przez mieszkańców i wybrane przez nich do wykonania w 2020 r. Co się teraz z nimi dzieje?
Jeszcze kilka tygodni temu istniało zagrożenie, że w tym roku na wszelki wypadek wstrzymane zostaną działania wynikające z obywatelskich inicjatyw.
- W tej chwili wygląda na to, że je zrealizujemy. Już rozpoczęliśmy dwa duże projekty, czyli te związane z rozbudową lodowiska czy dokończeniem orlika przy Szkole Podstawowej nr 3 – informuje Marek Charzewski.
Jeśli w ciągu najbliższych miesięcy wystąpią przeszkody z wykonaniem przedsięwzięć, których autorami są malborczycy, będą wynikały raczej z obostrzeń sanitarnych niż zapaści finansowej miasta.
- Niektóre projekty mogą być po prostu niemożliwe do zrealizowania – zapowiada włodarz.
Tak jest choćby z organizacją plenerowego pikniku w parku, czyli jednym z tzw. małych projektów. Na razie jest to całkowicie wykluczone.
Dużo większy znak zapytania dotyczy pomysłów mieszkańców zgłoszonych na przyszły rok.
Jeżeli już mielibyśmy zawieszać realizację budżetu obywatelskiego, to raczej w 2021 r. Zobaczymy, w jakim stanie będą finanse miasta – przyznaje burmistrz Charzewski.
Na tę chwilę całkowita rezygnacja z narzędzia angażującego mieszkańców w wydawanie publicznych pieniędzy traktowana jest jak ostateczność. Dlatego Urząd Miasta Malborka uruchomił machinę społecznej partycypacji. Do końca kwietnia mieszkańcy zgłosili 23 zadania, których łączna wartość przekracza 1,5 mln zł, a do rozdysponowania ma być, jak zwykle, 500 tys. zł. Dzisiaj „na dwoje babka wróżyła”, jakie będą ich dalsze losy.
WARTO WIEDZIEĆ
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?