Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Jeszcze nie rozpoczęła się modernizacja basenu w ZSP nr 4, ale już wiadomo, że potrwa dłużej, niż pierwotnie zakładano

Anna Szade
Basen w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 4 został zamknięty w grudniu ubiegłego roku, po incydencie z oberwaną lampą podczas zajęć przedszkolaków. Co prawda, pływalnia i tak była przeznaczona do remontu, ale gdy tylko została spuszczona woda, pojawiły się następne problemy, które mogą wpłynąć na zakres prac, a więc i termin ich zakończenia.

Przypomnijmy, że pływalnia została zamknięta po tym, jak przed świętami Bożego Narodzenia do wody nieomal wpadły lampy, które odpadły od sufitu po uderzeniu piłką. W basenie znajdowała się wówczas grupa przedszkolaków. Zarząd Powiatu podjął po tym zdarzeniu decyzję o zamknięciu basenu do odwołania i polecił wykonanie ekspertyzy elektrycznej. Dyrekcja ZSP 4 zastosowała się do tego polecenia i obecnie czeka na opinię specjalisty. Bez względu na jej treść już wiadomo, że pływalnia nie zostanie ponownie uruchomiona na krótko do czasu rozpoczęcia kompleksowego, wielomiesięcznego remontu.

- Basen jest dość nieszczęsny, ale i szczęsny, bo jest jedynym basenem w mieście – mówi Mirosław Czapla, starosta malborski. - Nieszczęsny, bo przez trzydzieści lat praktycznie nie był remontowany. Raz był, ale teraz okazało się, że tamten remont nie został przeprowadzony dobrze.

To nowe ustalenia ekspertów, do których doszli już po oględzinach pływalni, która – po jej wyłączeniu z użytkowania – została opróżniona do dna.
- Nie znałem wcześniej ekspertyz dotyczących niecki – przyznaje starosta. - Ale teraz, po spuszczeniu wody, okazało się, że część fug i płytek trzeba wymienić, a więc zwiększyć zakres robót.

Zdaniem Mirosława Czapli, to prawdopodobnie skutek pośpiechu.
- Wówczas, po remoncie, za szybko włączono wodę, która jest przecież dość agresywna. Przypomnę, że przez szereg lat nie było w Malborku stacji uzdatniania wody, owszem był do niej wpuszczany chlorek sodu, ale był też fluor i przez to poszły fugi – tłumaczy starosta Czapla.

Zdaniem włodarza, mogło zdarzyć się tak, że fugi, w których teraz stwierdzono ubytki, nie były jeszcze gotowe, gdy basen został ponownie napełniony.
- Pewnie była presja na wykonawcę, że nie ma gdzie pływać, więc trzeba było działać szybko – uważa Mirosław Czapla. - Ja to rozumiem, też chciałbym, by były takie technologie, że wpadnie firma i zrobi remont w miesiąc, ale takich technologii nie ma.

Na razie nie wiadomo, kto zajmie się zaplanowaną na najbliższe miesiące modernizacją basenu w ZSP 4. Potencjalni wykonawcy mogą składać oferty do 21 stycznia. Już wiadomo jednak, że póki wszystkie niezbędne prace nie zostaną wykonane, noga żadnego pływaka tam nie postanie.

Władze powiatu zapewniają, że upierają się przy tym rozwiązaniu nie dlatego, by komukolwiek uprzykrzyć życie, ale przede wszystkim, by zapewnić bezpieczeństwo wszystkich użytkowników. Zarówno teraz, przed remontem, jak i w przyszłości. Dlatego wszelkie roboty mają być wykonywane z nadzwyczajną wręcz starannością. To ważne, zwłaszcza jeśli tego typu prace wykonywane są raz na kilka dekad i pochłaniają niemałe pieniądze. Inwestycja szacowana jest bowiem na 6 mln zł.

- Basen nie będzie uruchomiony nie tylko w tym roku, ale najprawdopodobniej także do czerwca przyszłego roku – zapowiada Mirosław Czapla.

***
Zobacz: "Wielki Finał WOŚP w Malborku" w auli SP 5 (fragmenty)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto